Hell Woman

Autor: gustawek
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

 Ciemność odnalazła go, wybierała dokładnie. Nie mogła popełnić błędu. Wykalkulowane obliczenia, udana zdobycz. Ogarnęła, zapuściła się głęboko w neurony, czytając umysł. Przepełniony bólem, ogarnięty szaleństwem, niepohamowany w namiętności. Jest, leży w oparach snu, wokół zapach rozterek, budujących mur złości. Nieskruszony w błędach, bardzo grzeszny. Powstały z naiwności, odrodzony w smutku. Tak, ciemność przynależy do niego. Już go ma i on patrzy. Nieokreślona sylwetka, rozmywająca w przestrzeni swą nierealnie spotęgowaną pierwotną moc. Napełnia wnętrze, karmi, pożera, chichocze w zachwycie nad bólem, nad nim. Przygląda się i gratuluje. Wybór dokonany.

 

  Zatracałem się. Zamykałem w czeluści fizyczności. Słowa i emocje przestały mieć znaczenie. Czułem się przetrawiony i wyrzuty. Funkcjonowałem w rytmie spoza muzyki rzeczywistości. Zupełnie inne tempo, stan nieokiełznanego żalu i bólu. Słabłem, jednocześnie stając się silniejszym. Umierałem we własnych wnętrznościach, odradzałem się w skrajności, w przepaści goryczy. Kości i mięso me przechodziła ciemność, gładka, pulsująca i chaotyczna. Z niesmakiem spoglądałem na przedmioty. Nawet żywe istoty stawały się martwe i puste w mych ślepiach. Bo to już z pewnością nie były oczy. Ich blask pogłębiał, permanentny stan niewyspania. Nie wypoczęcie budowało napięcie w trzewiach. Początkowo było to dyskomfortowe, jednak z czasem zaczęło mi odpowiadać. Wspaniały bezustanny stan poirytowania i złości. Gotowość mięśni, pewność. Dziwne, specyficzne poczucie pewności. Odnalazłem się w nim. Zatraciłem. Napędziłem skrajnościami i wspomnieniami. Sens nabrał kolejnego odcienia niepewnej szarości. Stawałem się przesiąknięty chłodem, zamarzałem dla emocji. Schładzałem dawne żądze i głębokie uczucia. Nie wiem, czy to jest dobre, trochę się boje, ale z tym powiewem chłodu definiującym mnie, to już nie może być zwykły strach. Upadłem gdzieś. W miejsce, które nie powinno mi być dane do penetracji. Byłem zbyt słaby i napastliwie oddający się emocjom. Ale cóż, przynajmniej mam swój chłód, tylko dla mnie...

  

   Mrok zapada nad miastem, powolnie i swawolnie rozprzestrzenia się po niebie. Wsiąka w każdą wolną przestrzeń. Przenika materię, penetruje. Spokojnie, bez pośpiechu, chłodno kalkuluje i wplata pomiędzy wszystko siebie. Otacza, otula, opiekuje się. Senność ogarnia zmęczone ludzkie głowy. Pęd słabnie, noc zaczyna grać własny, powolny rytm. Ciemność porusza się gładko, nieociężale, technicznie. Mrok nie-chaotyczny, tylko wydaje się taki, jest przekalkulowany. Obliczony i uregulowany. Wiatr wzmaga się. Poorana kraterami satelita w pełni oddaje swe wymiary na rozgwieżdżonym nieboskłonie. Późno już, senność ogarnęła pulsujące istoty. Mrok otulił i zmroził. Teraz w nim już nie-pustka. Przestrzelony pragnieniami, żądzami, obrazami jest pełen i obserwuje. Coś pulsuje w ciszy. Niebo rozpala się. Ogień w jej ruchach...

 

   Sen, gdzie się podział? Już nawet go nie pamiętam. Tak wiele przepadło z pamięci. Jedno tylko jest bezustannie powtarzalne, pochłaniające, palące. Wspomnienie lekko przyprószone, zatarte, jednak wciąż wyraźne. Pożądałem jej. Pochłaniałem, zatapiałem usta w skórze. Zapach zniewalał, prowokował. Chłonąłem gesty i słowa. Wpatrywałem się i oddawałem siebie, me sny, myśli, emocje i słowa - codziennie. Kradła po kawałku. Odbywało się to bezboleśnie. Wspaniałe utonięcie, doskonała śmierć. Ufałem, skrajnie zagubiony, oddałem wszystko, a ona dała mi nic. To nic powoli stało się wszystkim. Zatracony i zagubiony, teraz już nie ma mnie. Jest tylko chłód i cień. Snuje się, wałęsam, prześlizguje i w swym namiętnym chłodzie cierpię, tęsknie i nie definiuje na nowo. Gorycz tak ostra w smaku, chce wymiotować, duszę się, nie mogę nabrać powietrza, jest takie zimne.  Wszystko jest takie zimne, dlaczego?

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
gustawek
Użytkownik - gustawek

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2010-10-12 17:09:45