Jest-Takie-Miejsce 29

Autor: NIEjestemBARBIE
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

o bardziej. I ja też się cieszę. Naprawdę. Tylko smutno mi trochę, że to ją wybrał, a dla mnie nie będzie miał teraz czasu.
Byłam zła na siebie, że czułam to, co czułam. Chciałam odczuwać tylko radość, ale zaatakowała mnie cała paleta różnorodnych uczuć. Miałam do Damiana słabość, myślę, że o tym wiedział. Kiedy Jolka na moment ucichła, powiedziałam, że muszę do łazienki. Tak naprawdę chciałam po prostu wyjść.
Zamknęłam za sobą drzwi, nie mając pojęcia, dokąd chcę pójść. Żadna z koleżanek nie mogłaby mi teraz poprawić humoru. To ja od tego byłam. To zawsze ja je rozbawiałam, wymyślałam różne dziwne rzeczy, opowiadam śmieszne historie i wygłupiałam się. To ja od pierwszego dnia słucham, jaka to jestem zabawna i jak każdemu umiem poprawić humor. Teraz ja potrzebowałam kogoś takiego. Pomyślałam o Kubie. Jaki był, taki był, ale już wiele razy wywołał uśmiech na mojej twarzy. Może potrzebowałam usłyszeć teraz te jego, , normalna akcja”, albo, , Ej Barbie”. A może po prostu chciałam go zobaczyć. Jeszcze nie zdarzyło mi się pójść do niego tak po prostu, bez powodu. Chyba nie wiedziałabym, co powiedzieć. To zawsze on rozpoczynał rozmowę, a ja udawałam, że mam to w dupie.  
Schodzę na dół. Damiana nie było u nas, więc musi być u siebie. A jego akurat nie chcę teraz oglądać. Kuby pokój jest więc dzisiaj dla mnie miejscem zakazanym. Nie mogę tam wejść. Siadam na schodach, mając nadzieję, że może Kubie zachce się siku i wyjdzie do łazienki. Czekam. Minutę, dwie, pięć, dziesięć. Nic się nie dzieje. Nazywam się w myślach skończoną idiotką i wstaję ze schodów. Jest już późno. Na pewno śpi. Jezuuu, czemu zawsze muszę być taka dumna i niedostępna? Nie mogłam przegrać tego zakładu? …

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
NIEjestemBARBIE
Użytkownik - NIEjestemBARBIE

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2017-04-26 21:24:46