KAY-rozdział ósmy

Autor: Robert-Altamiro
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

a...
-Racja...należy jej się lanie!
-Nie tak wychowuje...
-A jak?!...nie zaszkodzi jak oberwie...gówniara nauczy się moresu!...
-Nie uderzysz Sary!...
-Puść ją!
-Nie!
-Włożyć ci?!
-Spróbuj!...
-Przestańcie!...

Idąc w stronę domu Kay słyszy siostrę kłócącą się z ojcem...kładąc córeczkę do łożeczka

-To wszystko przeze mnie...
-Nie myśl o tym...
-Pokłociłaś się z diadkiem...
-To bez znaczenia...liczysz się tylko ty...
-Nigdy mi tego nie wybaczy...ty pewnie też...
-Już Ci wybaczyłam kochanie...
-Naprawdę?...
-Tak...

Całując dziewczynkę

-Spróbuj zasnąć...

Zostawiwszy przyciemnioną lampkę i uchylone drzwi Kay wychodzi na taras...chłonąc odgłosy nocy i rześki podmuch wiatru próbuje się uspokoić...po długiej walce z myślami zasypia...Jenny okrywa siostrę kocem...

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Robert-Altamiro
Użytkownik - Robert-Altamiro

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2016-07-31 00:58:50