Love in the saddle 18

Autor: InezStanley
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 1

- Byłaś , niesamowita, moja mała diablico.- mruknąłem .

Nessie słodko zachichotała.

- Do usług, ptaszyno.

Pocałowałem ją. Z nią, już nigdy nie będę się nudził, oczywiście jeśli chodzi o seks.

Zebrałem się na odwagę i opowiedziałem jej o tym, z kim mamy się dziś wieczorem spotkać, oraz, że kontaktował się ze mną prywatny detektyw. Powiedziałem jej , co się od niego dowiedziałem. A Ines z kolei opowiedziała mi w drobnych szczegółach o wczorajszym incydencie. Poprosiła mnie także oto, czy nie mógłbym przeprowadzić kilku sekcji terapeutycznych. Zgodziłem się bez wahania. Przecież zawsze jej pomogę.

Po tej rozmowie długo się do siebie tuliliśmy. To dawało nam ukojenie.

Szybko pozbyłem się prezerwatywy i poszedłem pod prysznic, a Ines zniknęła w garderobie. Ponieważ nie zostało nam wiele czasu do 19.

Maggie M.

Dwadzieścia minut przed dziewiętnastą, Igor i ja weszliśmy do pubu „ Magic Drink i zajęliśmy, cztero-osobowy stolik przy oknie. Zamówiliśmy dwie herbaty.

Za chwilę mieli się tu zjawić James i Ines.

Igor widząc moje zdenerwowanie nie puszczał mojej ręki , tylko delikatnie ją gładził. Cieszyłam się, że się zgodził by mi tutaj towarzyszyć. Od teraz był moją opoką i wsparciem.

Uśmiechnęłam się do niego promiennie. A on skradł mi buziaka. Oderwaliśmy się od siebie z Igorem i zaczęliśmy się śmiać jak wariaci. Ponieważ jeszcze nigdy nie całowałam się w publicznych miejscach. To była dla mnie nowość.

Po chwili do pubu weszli James i Ines, pomachałam w ich kierunku. James pierwszy mnie zauważył i łagodnie popchnął Ines by ta szła przed nim.

 - Cześć Maggie- przywitał się ze mną James i wyciągnął rękę na powitanie. Uścisnęłam ją.

- Witaj James, Cześć Ines. Cieszę się ,że zgodziłaś się przyjść z Jamesem.- zwróciłam się do dziewczyny i uśmiechnęłam się do niej przyjaźnie.

Oboje zajęli miejsca naprzeciwko nas. Zamówili tylko wodę.

A więc do dzieła Mag- dopingowałam siebie w duchu.

- James- zaczęłam nieśmiało, bo tak nie wiedziałam jak ubrać w słowa to co miałam im do przekazania. Strasznie się bałam jak oni na to zareagują.- Posłuchaj, ja wczoraj miałam was oboje zabić na zlecenie Camilli Whiteman- wyznałam na jednym tchem.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
InezStanley
Użytkownik - InezStanley

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-06-15 17:21:13