Love in the saddle 8

Autor: InezStanley
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 1

-Na co się gapisz, dupku- huknęła mi w twarz i uderzyła pięścią w twarz. Teraz już musiałem krzyknąć, bo cholernie bolało. Na szczęście nie złamała mi nosa.-Nieoczekiwanie poczułem na skórze pleców jak ostrze noża, przecina mi skórę.- Chwilę później kolejny i kolejny, aż w końcu zemdlałem z utraty krwi i sił.

Nie pamiętam kiedy, wyszła z pomieszczenia. Oprzytomniałem, bo ktoś wylał na mnie kubeł zimnej wody.- Przede wszystkim nie wiedziałem jak długo byłem nieprzytomny. Oraz jaki jest dzień- Automatycznie zacząłem kasłać i łapać powietrze.- Nade mną stał nie kto inny ja ona. Była pijana i pół naga.–Sparaliżowało mnie, bo w mojej głowie pojawiły się obrazy, jak ona mnie tnie i przypala.- Przeklinałem ją w duchu za to co mi zrobiła.- Zaczęła mnie kopać, jak w amoku.- Straciłem przytomność, znowu.- Potem były kolejne dni tortur i upokorzeń ze strony tej psychopatki. Przeklinałem w duchu dzień, w którym po raz pierwszy spotkałem tę dziewczynę.- Bezsenne noce, bez jedzenia i wody, oraz koszmarów, które śniły mi się wtedy i trwa to do tej pory.- Dnia w którym udało mi się uciec nie zapomnę do końca życia. – Obudziłem się, obolały i spocony oraz brudny.- Szybko zdałem sobie sprawę , że nie jestem przywiązany do kaloryfera, a z innych pomieszczeń nie dochodziły żadne dźwięki. Ostrożnie wstałem z materaca podszedłem do drzwi i po cichu je otworzyłem.- Nie były zamknięte. Wyjrzałem na korytarz. Nikogo nie zauważyłem , więc wyszedłem.- Uważnie rozglądając się po obskurnym mieszkaniu.-Odpowiedziała mi cisza.- Na lodówce w kuchni wisiał kalendarz, wskazywał datę:20.08.2015, a w salonie znalazłem, swoje rzeczy- ubrałem się szybko, pomimo, że z nerwów trzęsły mi się ręce i cholernie bolały mnie plecy i brzuch. Była też tam moja torba sportowa.- Sprawdziłem , czy wszystko w niej jest i czy nie zostałem okradziony przez nią.- Tak były tam moje dokumenty, klucze od mieszkania, telefon , portfel z pieniędzmi.- Odetchnąłem z ulgą. Chwyciłem torbę i wybiegłem z mieszkania jak najszybciej. Biegłem ile sił w nogach- moim ciałem teraz rządziła adrenalina.- by znaleźć się jak najdalej od niej i tego obrzydliwego miejsca. Udało mi się dotrzeć na komisariat policji, a oni w pierwszej kolejności zawieźli mnie do szpitala, bo gdy tylko przekroczyłem próg budynku straciłem przytomność.

W szpitalu spędziłem dwa tygodnie. Złożyłem zeznania na policji. Drugiego dnia mojego pobytu w szpitalu, zjawili się moi zaniepokojeni rodzice i siostry. Policja szybko złapała Maggie. Proces miał się rozpocząć w przyszłym miesiącu. Do tego czasu, rodzice zabrali mnie do Hudson. Bym nabrał sił. W dzień procesu, był najlepszy i najgorszy w moim życiu.- Wracały niechciane wspomnienia, ale czułem też satysfakcję z tego , że moje piekło się skończy. Moja prześladowczyni, została skazana na 15 lat, oraz przymusowe leczenie w szpitalu psychiatrycznym w Vancouver. Koniec, już nigdy więcej nie będę musiał oglądać tej psychopatki. 

W kolejnym miesiąc, udało mi się zdobyć staż w renomowanym szpitalu psychiatrycznym w Hudson. Powoli moje życie wracało do równowagi. Wszystko układało się dobrze. Po odbyciu stażu, zdecydowałem się na otwarcie własnej kliniki w Seattle. To był strzał w dziesiątkę. Praca dawała mi poczucie kontroli. Aż do dnia, gdy na mojej drodze stanęła piękna kobieta...- Moja głowę zalały wspomnienia , jak całuję się z Inez, w świetle księżyca i lamp na boisku uniwersyteckim.- Boże to była magia.- Czuć jej słodkie, miękkie wargi na swoich.- Przepadłem, zakochałem się od pierwszego wejrzenia, a może powinienem powiedzieć pocałunku.- Czułem, że między nami iskry pożądania i magnetycznego przyciągania. Cichy głos w mojej głowie, podpowiadał mi , że to będzie ta jedyna.- Gdy poprosiła mnie , bym ją odprowadził na przyjęcie, zgodziłem się bez wahania, bo w duchu bardzo chciałem spędzić każdą możliwą sekundę czasu w towarzystwie, panny Davis.- Objąłem ją z lekkim wahaniem, że może mnie odepchnąć i uciec, lecz ona wręcz się do mnie przytuliła, i tak ruszyliśmy z powrotem na trwające przyjęcie. Kiedy rozstawaliśmy się przy głównym wejściem do namiotu.- Ona cmoknęła mnie w policzek na pożegnanie, czy mnie zaskoczyła-a ja korzystając z okazji wsunąłem do jej kopertówki-kopertę, w której była moja wizytówka i krótki list.- Miałem cichą nadzieję, że gdy ją przeczyta, będzie się chciała ze mną spotkać, ponownie.- Gdy spojrzałem na nią i uśmiechnąłem się po raz ostatni tego wieczoru, już wtedy wiedziałem, że nie zasnę tej nocy.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
InezStanley
Użytkownik - InezStanley

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-06-15 17:21:13