Malarz 15 - Zakończenie

Autor: zielona
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

ężczyzna podszedł z boku do dziewczynki, wyciągając dłoń, by ochrypłym głosem zawołać.
 - Angelika, żebyś mi się więcej tak nie oddalała, bo zobaczysz. Masz się mnie pilnować. Chodź.
Poszli. Zwyczajnie. Dziadek z wnuczką?  Za nimi pobiegł pies – Astra. Kryspin zaśmiał się sam do swoich myśli. Nie wiedział… Może mu się zdawało… Może… ale przez chwilę poczuł ogarniającą miłość Boga i to wystarczyło. Już nic nie było takie samo. On wiedział, czuł całym sobą, że w jego życiu zdarzyło się coś niezwykłego. Właściwie zdarzało się ciągle, a on dopiero teraz zaczął to dostrzegać?

Koniec

PS. Z wielkim podziękowaniem dla smokjerzego za zezwolenie wykorzystania inspiracji cudowną „Tańczącą Dziewczynką” Jego autorstwa w zakończeniu opowiadania.Dziękuję Smoku :o)

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
zielona
Użytkownik - zielona

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-07-21 10:48:39