Martwa natura

Autor: AndreaDoria
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

t obudowę kaloryferów. Bez rezultatów. - No i gdzie ci włamywacze. Dały się słyszeć pełne niedosytu głosy. - Nie wiem. Może uciekli oknem. Stwierdziłem zdezorientowany. - Tak. Mieli bereciki ze śmigiełkami i odfrunęli w siną dal. Stachu jak zwykle musiał być uszczypliwy. - A może się zmniejszyli i odpłynęli tą łodzią podwodną, która założyła ci podsłuch. Grał dalej na moich emocjach. Czułem się fatalnie. Sprawdzałem jeszcze czy czegoś nie brakuje, lecz wszystko tkwiło wzorowo za swoim miejscu. - Oj Mireczku. Stachu poklepał mnie po plecach. - Strzel sobie setkę, odpocznij, wyśpij się dobrze i nie siej więcej paniki. Czułem się cholernie głupio. Towarzystwo zaczęło opuszczać mieszkanie chichrając mi się prosto w nos. Zostałem sam. Zawstydzony, przybity, zachodzący w głowę gdzie się podzieli właściciele głosów, które słyszałem po drzwiami. Padłem ciężko na taboret przy kuchennym stole. - Oj. Jaki ciężki. Zaskrzypiało pode mną. Momentalnie zesztywniałem. - Cicho, bo cię usłyszy. Zasyczało od kuchenki gazowej. Byłem jak sparaliżowany i nie wierzylem w to co słyszę. - A jak się zdenerwuje to może nas uszkodzić. Zabulgotało gdzieś od strony lodówki. I tu skubana miała rację. Za te wszystkie poniżenia, które dzisiaj przeszedłem, za ten śmiech sąsiadów nadeszła chwila zemsty. - To ja odmrażałem cię, aby nie było ci ciężko a ty robisz mnie w balona. Krzyczałem wyrywając drzwi lodówki. - Ty Judaszu. Usuwałem z ciebie kamień po to byś stroił sobie ze mnie żarty? Czajnik wylądował lotem koszącym na kafelkach. Z satysfakcją odnotowałem okrzyk bólu, gdy rozpadał się na kawałeczki po zetknięciu z glazurą. Wstąpił we mnie demon zniszczenia. Z lubością wsłuchiwałem się w jęki dewastowanych sprzętów. Nie wiem skąd wzięli się sanitariusze. Chyba telefon ich wezwał. Skubaniutki. Zupełnie o nim zapomniałem. Teraz jestem już spokojny, wyjątkowo spokojny. Biały kaftanik szczelnie okrywa moje ciało. Tylko kozetka nie daje zasnąć, opowiadając wciąż sprośne kawały.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
AndreaDoria
Użytkownik - AndreaDoria

O sobie samym: Urodzony 12.04.1958 roku w małym miasteczku nieopodal Częstochowy. Ukończył LO im. Stanisława Staszica o profilu humanistycznym w Jastrzębiu Zdroju. W latach 1973 - 77 członek Amatorskiego Zespołu Teatralnego prowadzonego przez Zdzisława "Dziadka" Rogalę. Od 1977 roku pracownik Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Jastrzębiu Zdroju. W latach 1999-2004 członek zarządu Jastrzębskiego Katolickiego Klubu Trzeźwości. Pisze głównie z "potrzeby pisania". Jego teksty służyły przede wszystkim jako forma duchowego wsparcia dla osób, z którymi stykał się w działalności społecznej. W roku 2003 zdecydował podzielić się swoimi "dokonaniami" ze szerszą rzeszą czytelników. Pierwsze teksty pojawiły się na internetowych forach space.pl i o2.pl . Duchowo związany z Forum Prozatorskim Marcina Bałczewskiego. Jego wiersze i opowiadania można znaleźć w różnych zakątkach sieci m. in.: Fabrica Librorum, poeci.com, poezja.org, proza.org, MML Cegła, FP Moje Wiersze, Wirtualna Galeria, Illusion of Sense i na stronach prywatnych. W latach 2003 - 2004 członek Ilussion of Sense. Założyciel "Forum Magii Słowa", które od 15 października 2004 roku do listopada 2005 prowadził wspólnie z Izą "Iskierką" Smolarek i Tomaszem Klareckim. Obecnie prowadzi Portal Literacki "Odyseja".
Ostatnio widziany: 2012-10-10 13:13:38