MELODIA cz.4

Autor: Mayene
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Wiedziałam! – krzyknęła głośno – Wiedziałam, że ty nie chcesz normalnie rozmawiać!

Zabijała ludzi muzyką a teraz oczekiwała, że normalnie będziemy rozmawiać?! Musiałem wiedzieć! Musiałem zdobyć informacje jak zapobiec temu w przyszłości! Na razie chodziło mi tylko o mnie samego ale to był już jakiś początek. Może potem powstrzymam ja na zawsze.

- DLACZEGO? – zapytałem ponownie.

- Chciałbyś wiedzieć? – zapytała pogardliwie – Wszystko zawsze chciałbyś wiedzieć! – zbliżyła się do mnie – Pamiętasz, uczyłam się gry na skrzypcach jako dziecko. Teraz robię to naprawdę dobrze. A ten dar…Ten dar, ze strony naszych matek. Ten, który jednych wprawia w obłęd a innych w…dobrze o tym wiesz Jean! Wiesz o czym mówię! Ja go mam!

Marta starsza od Marco. Ja. Moja ciotka i jej zmienne stany. Dar? Czy przekleństwo?

- Ty nie rozumiesz – jej twarz znalazła się blisko mojej – Muzyka! Dzięki niej mogłam się uwolnić od bólu. Wspomnień. Nigdy ci się tego nie udało, co Jean? Nie wywołałeś iluzji tego co sprawia ci tyle cierpienia?

- PO CO MIAŁBYM TO ROBIĆ?

- Żeby się uwolnić!

- CO CIEBIE WIĘZI?

Ujęła moją twarz w dłonie, wbijając smyczek i skrzypce.

- Ból – odparła cicho.

- CZEMU ZADAJESZ GO INNYM?

- Muszę ich uwolnić! Wydobyć go z nich! Ale oni nie chcą tego. Cierpią! Płaczą i błagają! Głupcy!

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Mayene
Użytkownik - Mayene

O sobie samym: Piszę opowieści, kocham muzykę i wiele czytam. Jestem eklektyczna, jak sądzę. Próbuję odbudować swój świat.
Ostatnio widziany: 2024-04-04 18:53:15