Nienasycenie - scenariusz sztuki teatralnej (fragment) na podstawie opowiadania "Przez niedomknięte drzwi"

Autor: elawalczak
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

AKTORKA

Pięknie tu. Tak staroświecko, a jednocześnie ze smakiem. Fajny obraz, ale strach się bać tego mężczyzny, co go na nim widać.

(Siada na sofie, zdejmując buty)  

Pozwolisz? Ciężki dzień.

OLEK

Napijesz się drinka?

 

 

AKTORKA

Pewnie, poproszę. Przyda się. To trzeci casting dzisiaj. Szukam pracy w teatrze. Mogę zapytać, czy znalazłam?

OLEK

To ja znalazłem to, czego szukałem. Przecież mówiłem, że masz tę rolę. Za chwilę omówimy szczegóły.

AKTORKA

Będziesz chciał czegoś w zamian? Żartuję.

OLEK

Dobrze odegranej sceny umierania.

AKTORKA

Masz to.

OLEK

Lubię odważne kobiety w życiu i na scenie. To na zdrowie.

 

 (Olek słucha muzyki, która sączy się z odtwarzacza)

AKTORKA

Fajna muza. Jak byłam mała…

OLEK

Relaks. Ciiii….

AKTORKA

Jesteś średnio rozmowny. Gdzie ten kontrakt?

OLEK

Mamy czas. To Mozart. Daj mi chwilę, też miałem ciężki dzień.

 

 

AKTORKA

Dziwnie tu. Mogę zamknąć drzwi? Mam wrażenie, że ktoś za nimi stoi.

OLEK

Możesz.

(Olek zamyka oczy i wsłuchuje się w muzykę, która sączy się z odtwarzacza. Otwiera dłonie i unosi je delikatnie do góry w kierunku obrazu „Człowiek w czarnej płachcie, który szył ubrania z ludzkich skór”,  wisi nad jego głową. Olek oddycha miarowo. Aktorka stoi w drzwiach)

 

SCENA TRZECIA

PLENER.ŚMIETNIK - DZIEŃ.

(POLICJANT I, POPLICJANT II)

(POLICJANT I – komisarz lat 50. POLICJANT II - sierżant lat 30)

(POLICJANT I , którego cień widać na murze teatru, zakrywa twarz kobiety czarną płachtą. POLICJANT II wymiotuje)

POLICJANT I

Nie żyje od co najmniej ośmiu godzin.

POLICJANT II

 Przepraszam, jeszcze nie widziałem czegoś takiego.

POLICJANT I

Ja też synu.

(Cień Policjanta I przesuwa się w kierunku śmietnika, ale jego ciało stoi w innym miejscu)

POLICJANT I

Ustalcie, sierżancie, tożsamość ofiary. Żeby nie było, ja też prawie zesrałem się ze strachu.

 

 

SCENA CZWARTA

(A)

PLENER. ULICA – NOC.

(Olek, PROSTYTUTKA)

(PROSTYTUTKA lat 35 zaczepia Olka)

PROSTYTUTKA

Masz papierosa?

OLEK

Mam, ale na górze.

PROSTYTUTKA

To prowadź. No, prowadź. Nie bój się, przecież cię nie zjem. Jesteś już dużym chłopcem. Mam małą flaszeczkę ze sobą, wynagrodzę ci jakoś. Widzimy się w każdy piątek. To tak, jakbyśmy się znali.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
elawalczak
Użytkownik - elawalczak

O sobie samym: Elżbieta Walczak - autorka książek, scenariuszy teatralnych, tomików poetyckich, aktorka
Ostatnio widziany: 2022-11-05 15:43:45