O czytaniu ze zrozumieniem

Autor: Pilar
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Czytanie, to pierwsza czynność, jakiej jesteśmy uczeni na samym początku naszej drogi, ku edukacji. Nic w tym dziwnego – przecież bez tej umiejętności, nikt daleko nie zajdzie. W dzisiejszych czasach zdolność czytania znaczy niemalże tyle samo, co władanie biegle kilkoma językami. Przez początkowe lata nauczania szkolnego, młody człowiek kształtuje znajomość liter, poprawne budowanie zdań, odczyt różnych tekstów, a także ustne wypowiedzi. Wszystko to, po to, by w końcu nabyć jeszcze jedną, ale bardzo ważną umiejętność – czytanie ze zrozumieniem.

                Każdy z nas przeczytał w swoim życiu, jakiś tekst. Dla jednych będzie to gazeta, a dla drugich książka – ambitna lub też nie. Człowiek, który czyta gazetę, poszukuje w niej albo programu danej stacji, albo ciekawych artykułów. Czytając książkę, poznajemy historię w niej zapisaną. Z każdą stroną poznajemy bohaterów i ich losy.

Ale, czy każdy wyciąga z niej to samo? Tu właśnie przydaje się, wspomniane przeze mnie, czytanie ze zrozumieniem. To, nie tylko śledzenie wzrokiem słów. Osoba, która chce przeczytać cokolwiek powinna rozumieć to, co przyswaja.

Niedawno napisałam opowiadanie. Opowiadało bardzo smutną, lecz prawdziwą, historię dwóch oszukanych dziewczyn. Przez swoją niczym nie zachwianą wiarę w drugiego człowieka zostały oszukane przez inną kobietę.* Po naniesieniu poprawek stylistycznych, poprosiłam dwie osoby o przeczytanie i ocenę wzbudzonych uczuć. Tekst miał długość Strony A4. Po dokładnie dwóch minutach usłyszałam:

                - Piękne! Ty to masz talent

                - Ale, co czujesz? – spytałam podenerwowana, usłyszaną wypowiedzią.

           - No radość... No, co mam ci powiedzieć, jak ty, tak ładnie piszesz – odpowiedziała, pierwsza z czytelniczek.

                - A ty, co czułaś? – zwróciłam się do drugiej z koleżanek.

                - Oj... Znowu historia z rakiem. Smutne to – powiedziała odkładając kartkę.

                - No dobrze, ale co odczułaś, jak skończyłaś? – zapytałam, tym razem już niemalże wściekła.

                - Czy to znaczy, że nie wolno mieć blogów? – spytała, patrząc na mnie.

Dalsza dyskusja nie miała zupełnego sensu. W dodatku, zastanowiło mnie to, jak można przeczytać, tak szybko całą stronę? Nie widziałam sensu dalszej próby porównania swojego tekstu z odczuciem innych. Zdeterminowana chęcią porównania opinii innych z tymi dwoma, swój tekst opublikowałam na jednym z portali.** Na samym początku poprosiłam o opinie, dotyczące odczuć. Tam, co najbardziej mnie zdziwiło, mimo ponad czterdziestu odsłon tekstu, doczekałam się jednego komentarza. Co śmieszniejsze, odniosłam wrażenie, jakby komentarz ten nie miał nic wspólnego z odniesieniem się do treści, lecz było to moim zdaniem pisanie i ocena w celu rewanżu – czyli, ja tobie ocenię i ty mi oceń – w dodatku - tak samo. Teraz pytam? Czym w dzisiejszych czasach jest czytanie? Czy już wszyscy przerzucili się na tzw. Audio-booki? Słuchają tekstu, ale co z jego zrozumieniem? Czytamy z zamiłowania, lub z przymusu. W różnych źródłach wyszukujemy, to, co w danej chwili jest nam potrzebne. Wykorzystujemy znalezione materiały i co dalej? Co z tego rozumiemy? Jakie wnioski wysuwamy z lektury? Czy stajemy się społeczeństwem wtórnego analfabetyzmu? Wreszcie, czy jest jakiś sposób, by to zmienić?

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Pilar
Użytkownik - Pilar

O sobie samym: Jestem kim jestem, nie zmienię się, nie chcę, choć już rozumiem dziś coraz więcej, uczę się żyć tak, by dać sobie szczęście, by widząc całe zło tu czuć się bezpiecznie.... Potrafię mieć słabość do ludzi, którzy mnie prawdziwą poznali, pokazali siebie, przy sobie zatrzymali. Potrafię zmienić zwykły czas w tą jedną chwilę, zatrzymać ją, zapomnieć o wszystkim na chwilę. Potrafię wybaczyć, ale nie zapominam...
Ostatnio widziany: 2017-05-21 19:51:23