Para rękawiczek część 2 - 5 lipca c.d.

Autor: minona
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Z kim piszesz?- zapytał Ben.

-Z Agatą.

Iwona odblokowała ekran i odczytała wiadomość.

23:09 Agatka845: Dziecko od urodzenia z owłosioną twarzą, czaisz? Biedactwo...

-Co u niej słychać?

-Ogląda właśnie film dokumentalny o nietypowych chorobach dzieci.

Iwona w odpowiedzi wysłała płaczącą minkę.

-Jakich chorobach?- chciał wiedzieć Ben.

-Oh, Agata wspomniała o pancerzu na plecach, a teraz mi napisała o owłosionej twarzy.

-To rzeczywiście nietypowe- zgodził się.

-Yhm.

-A co u Oli?

-Ola chyba już śpi. W tym roku zdała maturę, a teraz rozkręca swój fotograficny biznes.

-I jak jej idzie?

-Ola nie może wręcz odpędzić się od klientów- zaśmiała się.

-A ty?

-Co ja?

-Też fotografujesz.

-Tak, ale dla mnie fotografia to bardziej hobby. Czasem zdarza się ktoś, kto chce sesję, ale rzadko- przyznała.

-Nie myślałaś, żeby też to rozkręcić?

-Szczerze mówiąc, nie. Ale chyba będę musiała. Jak teraz wrócę do pracy, to nie wiem czy szefowa będzie miała jeszcze dla  mnie stanowisko.

W tym momencie ich wzrok wylądował na Ericu, który ni stąd, ni zowąd pojawił się na scenie przy DJ-u.

-A ten co?- Iwona była zaskoczona- Będzie śpiewał czy co?

-Zakład, że dla ciebie?- Ben zaśmiał się.

-Zakład, że nie?

-O co?

-Jak przegrasz, odprowadzisz mnie do hotelu w trybie ‘now’.

-A jak ty przegrasz, to wyjdziesz na scenę i zaśpiewasz dla tego głupka, co tam stoi- tu wskazał na Erica.

-Hahaha- zaśmiała się- Stoi.

Podali sobie dłonie, które następnie Iwona przecięła wolną ręką.

-Chodźcie, chłopaki, rozkręcimy trochę to towarzystwo- usłyszeli, jak Eric mówi do mikrofonu.

-Ha!- Iwona klasnęła w dłonie zadowolona.

Ben wstał z kanapy i rzucił na odchodne:

-Po koncercie cię odprowadzę.

Zespół „4Riders”zaśpiewał trzy swoje najpopularniejsze utwory, wprawiając tym samym obecnych tam ludzi w koncertowy nastrój. Wszyscy śpiewali razem z nimi. Po nich troje ‘Ridersów’ zeszło ze sceny. Eric pozostał.

-Roszpunko, to dla ciebie- powiedział do mikrofonu niepsodziewanie, patrząc w jej stronę.

Iwona skrzyżowała ręce na  piersi. Poczuła, jak znowu się rumieni.

„Musiał! Nie mógł inaczej, tylko musiał!” pomyślała niezadowolona.

Saw you today after so much time
Felt just like it used to be
Talking for hours about a different life
Surrounded us in memories
We were close never close enough
Where are we now?
If it's torn we can stitch it up
Don't rule it out
Oh no no

I'll come around
If you ever want to be in love
I'm not waiting, but I'm willing if you call me up
If you ever want to be in love
I'll come around*

*James Bay “If you ever want to be in love”

 

-Iwona, daj mu szansę- koło niej pojawiła się Natalia, która zwróciła się do niej niemal błagalnie.

Iwona nie odpowiedziała. Do końca utworu miała zaciętą minę.

-Teraz twoja kolej- powiedział Eric.

Iwona wstała dumnie i weszła na scenę. Wyrwała mikrofon z jego rąk i włożyła na statyw, po czym podała tytuł DJ-owi, by zagrał melodię.

Na Sali rozległ się łagodny dźwięk gitary. Imprezowy do tej pory nastrój przerodził się w romantyczny i smutny zarazem. Iwona, śpiewając pierwszą zwrotkę, stwierdziła w myślach, że utwór ten nabrał dla niej nowego i głębszego znaczenia. Do tej pory piosenka ta jedynie podsycała jej melancholijny nastrój, który czasem jej doskwierał, jak to kobiecie. Teraz mogła w końcu śpiewane słowa odnieść do czegoś konkretnego. Albo raczej do kogoś.

From walking home and talking loads
To seeing shows in evening clothes with you
From nervous touch and getting drunk
To staying up and waking up with you

But now we're sleeping at the edge
Holding something we don't need
Oh, this delusion in our heads
Is gonna bring us to our knees

So come on, let it go
Just let it be
Why don't you be you
And I'll be me

Everything that's broke
Leave it to the breeze
Why don't you be you
And I'll be me
And I'll be me*

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
minona
Użytkownik - minona

O sobie samym: Piszę, bo lubię. Nie jest to sztuka dla sztuki. Jest to sztuka dla ludzi.
Ostatnio widziany: 2024-04-04 13:05:05