Piek³o które zamarz³o

Autor: Horsztynski
Czy podoba³ Ci siê to opowiadanie? 0

   Temperatura w ¶rodku nie ró¿ni³a siê od temperatury na zewn±trz. Adrian ca³kowicie zapomniawszy, ¿e przyszed³ tu w poszukiwaniu ciep³ego k±ta, poszed³ jak najszybciej w stronê kasy.

   Dziesi±tki paczek papierosów, dziesi±tek ró¿nych marek, rozsypa³y siê po ziemi. Tradycyjnie wzi±³ Lucky Strike'i czerwone i siêgn±³ do kieszeni po zapalniczkê.

   Lecz jej tam nie by³o.

   Adi zacz±³ wywracaæ wszystko przy kasie, szukaj±c zapa³ek lub zapalniczki. Narobiwszy ba³aganu, nie znalaz³szy ani tego ani tego, usiad³ oparty o pó³kê, w¶ród rozrzuconych paczek.

   - Jak w piekle...

 

   Przez to, ¿e oficer Haroldson, zawsze ulega³ swojej kochance kiedy "chod¼ Olaf, jeszcze raz, i tak to pewnie nic wa¿nego", gdy dotar³ na miejsce, stra¿ po¿arna ju¿ skoñczy³a swoj± robotê.

   - Cze¶æ. Jak sprawy? - zapyta³ znajomego stra¿aka.

   - Ogieñ, prawdopodobnie spowodowany przez niedopa³ek papierosa. Jeden pokój, jedno cia³o. Nie wszystko sp³onê³o, wiêc wiemy ¿e cz³owiek-pochodnia to jaki¶ Polak o niemo¿liwym do wymówienia nazwisku.

   - Cholerni emigranci. Jakby nie móg³ siê spaliæ w swoim kraju i oszczêdziæ nam roboty.

   - To nie wszystko. Znasz Johansenów?

   - No tak, tak. To ich motel.

  - W mieszkaniu na samej górze znale¼li¶my ich ch³opaka. Nie ¿yje. Wygl±da na to, ¿e przedawkowa³ co¶.

 

 

Inne opowiadania tego autora

Musisz byæ zalogowany, aby komentowaæ. Zaloguj siê lub za³ó¿ konto, je¿eli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Horsztynski
U¿ytkownik - Horsztynski

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2016-03-14 17:20:37