Piękna Helena

Autor: zibi16
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

            W końcu wróciłem do niego, i wówczas uświadomiłem sobie, że nadal stoi w tym samym miejscu. Nawet się nie poruszył. Czułem nierealność tej sytuacji. Miałem ochotę uszczypnąć się w policzek. Gdyby chociaż raz przejechał jakiś samochód…

            - Naprawdę, trudno się z panem rozmawia… - jeszcze raz stwierdziłem.

            - Dlaczego pan tak uważa? – zapytał, wyciągając z kieszeni chusteczkę do nosa. Ręka zastygła mu w pół ruchu. A ja patrzyłem na tą chusteczkę czekając, co z nią zrobi. Wreszcie nie wytrzymałem:

            - No! Niech się pan wysmarka.

            Schował ją do kieszeni, i zaczął dreptać. Nie wiedziałem czy złapać go za kołnierz, potrząsnąć nim, by wreszcie oprzytomniał, czy się roześmiać.

            Znowu zapaliłem papierosa i próbowałem się zastanowić. Lecz nie byłem pewien nad kim. Może nad sobą? Przecież sterczałem przy nim i czekałem… Tylko po co?

 

            Poczułem się bardzo zmęczony. Gdyby jechała taksówka, byłbym zaraz w domu… Spojrzałem na pustą ulicę. Czy tu faktycznie jeżdżą taksówki?

            Odwróciłem się w stronę kamiennych schodów. .. A potem się rozejrzałem…

            Ale nikogo nie było.

----------

 

 

 

 

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
zibi16
Użytkownik - zibi16

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2023-05-04 18:17:38