Przygody Pana Prosiaka

Autor: Celeste
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

lnienie, wszyscy o nim zapomnieli. Przed skazaniem Prosiak poprosił tylko o jednio życzenie. Gorzko prosił pan Prosiak. dyrektor do spraw wykonywania wyroków zadumał się na chwilę, próbując przypomnieć sobie wszystkie przepisy. Odpowiedział nieszczęśnikowi. Poszedł do dyrektora do spraw kar i nagród, potem do dyrektora do spraw skazańców, itd. W końcu zadzwoniono do samego dyrektora dyrektorów z pytaniem, co mają zrobić. Najwyższy po długiej chwili milczenia zgodził się na owo ostatnie życzenie. Uradowany dyrektor poszedł do Prosiaka i powiedział mu dobrą nowinę. . . odparł uradowany dyrektor. No cóż słowo się rzekło, była to jedyna prośba Prosiaka, i należało ją spełnić. Dyrektor zdjął mu z rąk kajdanki i wypuścił. . Prosiak odwrócił się plecami do policjantów, i dumny ruszył przed siebie. Nie wiedział, ze za nim trwało wielkie poruszenie. Żandarmi wyjęli pistolety i strzelili bezbronnemu, słabemu, okaleczonemu psychicznie człowiekowi w plecy..... Nigdy nie stawaj do walki ze światem, bo nie masz szans, i nigdy nie odwracaj się plecami do swojego wroga, bo on nigdy nie śpi........

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Celeste
Użytkownik - Celeste

O sobie samym: "We are all in the gutter, but some of us are looking at the stars." O.Wild
Ostatnio widziany: 2010-06-15 08:08:00