Skrytobójca

Autor: go24
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

towane w ścianę było wielkie lustro, obok stała toaletka do nakładania makijażu, czy czego dusza zapragnie. Na jej blacie pomiędzy kosmetykami stała kolejna fiolka zawierająca bardzo silne środki nasenne, Karol znał je z jakiegoś programu telewizyjnego oglądanego na świetlicy więziennej. Jego uwagę jednak najbardziej przykuła brzytwa, nie było maszynki, ani normalnej, ani elektrycznej. Kto w tych czasach używa brzytwy? Pamiętał, że jeszcze, jako dzieciak widywał takie jedynie u fryzjera, albo w filmach. Dziadek ma kasę i fantazję, albo sentyment, pomyślał patrząc na archaiczny przedmiot. W drugiej części łazienki była wbudowana w ścianę kabina z natryskami z każdej strony, zapewne bicze wodne. Po rozeznaniu się w pokoju ofiary wrócił do siebie, żeby obmyślić jakiś plan działania, dziś w nocy musi zająć się starcem. Resztę dnia spędził trzymając się w miarę blisko ofiary, starał się być niewidoczny dla ochroniarzy, choć czasami było to trudne. Wieczorem po kolacji udał się do baru, dziś jednak nie pił alkoholu, chciał pozostać w pełni sił na noc. Po jedenastej wstał od lady i przechodząc obok stolika starca wyszedł z sali, tego wieczoru dziadyga miał tylko jedną towarzyszkę. Karol udał się najpierw do swojego pokoju, zabrał sztylet z emblematem skrytobójców i klucz do apartamentu ofiary. Wyjrzał na korytarz, panowała zupełna cisza, nikogo chyba nie było w całym skrzydle hotelu. Szybko przeszedł z jednego pokoju do drugiego. W środku apartamentu starca szybko wbiegł do łazienki, w pośpiechu wsypał sobie do kieszeni kilka tabletek nasennych i schował się w pokoju w szafie między garniturami. Drzwiczki zostawił lekko uchylone, żeby obserwować sytuację. Zamek w drzwiach chrzęstnął, z korytarza dobiegał kokieteryjny śmiech dziewczyny i głos starca, gadał jakieś głupoty, a ona i tak się śmiała, w końcu płacił za to jej. Dziewczyna rzuciła się na łóżko, przeciągała się i mruczała jak kociak. Starzec zamilkł i zdawał się nie zwracać na nią uwagi, jakby zapomniał o jej istnieniu. Stanął przy nocnej szafce, wyjął z kieszeni marynarki fiolkę z tabletkami i wrzucił ją do szuflady. Dziewczyna podniosła się na ręce i nogi, podeszła do starca wolnym krokiem dala zachowując się jak kocica, bardzo seksowna kocica. - Leżeć! – bez ostrzeżenia mężczyzna uderzył ją w twarz otwartą dłonią. Panienka upadła na łóżko, z nosa pociekła krew – Jesteś suką, a nie kotem i masz leżeć! Masz robić to ci każę, bo ci nie zapłacę! Starzec odwrócił się i poszedł do łazienki. Dziewczyna usiadła na brzegu łóżka, wyjęła z torebki chusteczkę, wytarła krew i kilka łez spływających po policzku. Ramiączko sukienki zsunęło jej się delikatnie, makijaż miała rozmazany, pod nosem widniały ślady świeżej krwi i cały czas walczyła ze sobą, żeby się nie rozpłakać. Wyglądała tragicznie. Karol stał w szafie i obserwował całą sytuację, chociaż miał ochotę wyjść i zadźgać tego pryka. Nienawidził znęcania się nad kobietami, nie ważne, jakiej profesji i czy im się za to płaci. Nie wyszedł tylko, dlatego, że nie mógł pozwolić sobie na spalenie zadania, stał dalej w swojej kryjówce i zaciskał pięści. Starzec wrócił z łazienki, miał na sobie długi aksamitny szlafrok. Podszedł wolno do dziewczyny, która starała się do niego uśmiechnąć i znowu ją uderzył. Tym razem po pokoju rozległ się huk od ciosu. Opadła na łóżko trzymając się za policzek, nie starała się nawet powstrzymywać płaczu, zaczęła wyć. - Kazałem ci leżeć głupia suko! Ogłuchłaś?! – starzec wyjął z kieszeni szlafroka brzytwę i ją rozłożył – Teraz się zabawimy tak jak lubię! Widząc to dziewczyna zsunęła się z drugiej strony łóżka i szybko podniosła. Przerażonymi oczami obserwowała pokój, starała się jednak mieć na oku swojego oprawcę. Wolnym krokiem wycofywała się pod ścianę nie wiedząc, co zrobić, dziadyga z uśmiechem świra szedł w jej kierunku wymachując brzytwą. Ostrze błyskało w powietrzu odbijając światło. Dziewczyna niemal weszła na ścianę i czując, że nie ma się gdzie

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
go24
Użytkownik - go24

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2014-12-14 08:32:23