W kropli

Autor: zibi16
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

            - Pamiętam. Ale przez mgłę. Czy to się zdarzyło?

            -Ona pana kochała.

            - Tak… chyba tak było… Był taki dzień. Wiedziałem, że o czymś zapomniałem.

            - Wciąż może pan dokonać nowych obliczeń… Może pan owinąć się inną czasoprzestrzenią. To nie będzie bolało. Zapomni pan.

            - Lecz pan będzie pamiętał.

            - Służę panu. Nic więcej.

            - To przecież niemożliwe, bym kazał zapisywać wyłącznie daty i godziny. Czy to ma sens?

            - W tej sprawie nie mogę się wypowiadać.

            - A może… zaczniemy od początku?

            - Tu tkwi problem. Brak definicji.

            - Myśli pan o turbulencjach?

            - Nie tylko. Nie możemy zejść z kursu.

            - Czy definicja jest konieczna?

            - Ona panuje nad chaosem.

            - A gdyby tak… - Przewodnik zawiesił głos, i rozejrzał się – A gdyby tak nie zważać na definicję?

            - Wykluczone! Coś się już stało. Teraz możemy tylko próbować odszukać nową definicję. Bez niej nie ma możliwości lotu. Utracimy sterowność, zabłądzimy, może znikniemy. Nikt z nas nie przewidzi konsekwencji takiej aberracji. Poza tym… stracimy twarz.

            - To mocny argument.

            - Musi pan rozważyć wszystkie plusy i minusy, wszystkie ciągi liczb w nieskończoności, a potem napisać właściwe równanie. Pomogę panu. To proste. Musimy zacząć od zera. Ono decyduje o końcowym wyniku.

            - Dlaczego nigdy nie rozmawialiśmy na ten temat?

            - Rozmawialiśmy.

            - Więc dlaczego nie pamiętam?

            - Za każdym razem pan o to pyta.

            - To już rozumiem skąd u pana ta stoicka pewność, przechodząca w irytację; skąd ta irytacja przechodząca w pewność. Na pana miejscu… - nie chciał kończyć myśli.

            - To dobrze. Teraz możemy przystąpić do stwarzania faktów.

            - Myślałem, że sam je stwarzam?

            - Nie myli się pan. Ale moja obecność w niczym nie zmienia pana położenia.

            - Wobec tego zacznijmy od 13 stycznia 2002 roku. Jaką godzinę pan wpisał?

            - Godzinę przesilenia.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
zibi16
Użytkownik - zibi16

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2023-05-04 18:17:38