Wspomnienia.

Autor: domis2912
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

We wrześniu wróciłam do szkoły. Bardzo tęskniłam za znajomymi. Od nowa zaczęły się nasze wygłupy i kilka miesięcy nauki. Ten rok był bardzo krótki , jako klasa maturalna kończyliśmy rok w kwietniu. Każdy opowiadał jak cudownie się bawił , jedni byli za granicą inni nad polskim morzem itd. A ja ? Co im miałam opowiedzieć ? Jak to fantastycznie się bawiłam nad jeziorem 15 km od Legnicy? Nie były to wakacje z drogim hotelem, plażą czy błękitem wody. Mimo to uważam je za najwspanialsze. Nawet o takich nie marzyłam. Bałam się mówić koleżanką o znajomości jaką nawiązałam latem. Jednak opowiedziałam im co nie co. Pierwsze komentarze były na temat Jego wieku , a następne dlaczego nigdzie się z nim nie pokazuje. I to dało mi do myślenia. Czułam ,że zależy mi na Marcinie, ale co on ma na ten temat do powiedzenia?

Pewnego dnia poprosiłam , aby do mnie przyjechał. Oczywiście o tym, że do mojego domu nie wejdzie to wiedziałam , niestety nigdy nie chciał powiedzieć co jest tego powodem. Zawsze jeździliśmy za miasto do pobliskiego lasku ze stawem , gdzie mogliśmy spokojnie rozmawiać i się wygłupiać. Popołudniu kiedy zjawił się bałam się wydobyć z siebie głos. Lecz musiałam wiedzieć co jest grane. Zapytałam co z nami będzie dalej? Czy coś do mnie czuje? W odpowiedzi usłyszałam, żebym dała mu tydzień czasu na poukładanie sobie wszystkiego. Nie miałam chyba innego wyjścia. Musiałam się zgodzić. Czułam okropny strach. Nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Szczerze nie chciałam zakończyć tej znajomości. Po dwóch dniach zadzwonił do mnie z pytaniem czy możemy się spotkać za 20 minut. Byłam w szoku , potrzebował tygodnia a nagle chce się spotkać. W mojej głowie pojawił się strach. Myślałam ,że po prostu chce zakończyć znajomość. Na całe szczęście nie usłyszałam w tym dniu żadnej złej informacji z Jego ust.

Godziny jakie spędzałam w szkole trwały wieczność , lecz gdy przychodził czas spotkania z Marcinem w mgnieniu oka mijał cały weekend. I tak wszystko się toczyło do Listopada. Ten miesiąc był ciężki nie tylko dla naszej znajomości ale i dla mnie samej. Wyprowadzka z domu do Jaśkowic , powinnam być zadowolona miałam swojego faceta obok siebie ,niestety z dala od rodziców , którzy nie potrafili akceptować mojego związku z mężczyzną , który był mi bardzo bliski. Każdego wieczoru zastanawiałam się co robie źle. Dlaczego mam tak skomplikowane życie!? Przecież nikomu nie robiłam krzywdy.

Mieszkałam bliżej Marcina , ale to tylko pogorszyło nasze relacje. Chcąc naprawić to co było między nami wpadłam na pomysł .Widywaliśmy się rzadko i nie było już tej chemii. Dlatego też , poprosiłam Marcina abyśmy gdzieś pojechali sami we dwoje i spędzili miło czas. Udało mi się. W piątkowy wieczór pojechaliśmy co prawda nie za daleko ale kilka kilometrów od domów. Chciałam Go poprosić , również aby w niedziele pojechał ze mną do rodziców na obiad, na który zaprosiła nas mama. Marcin się strasznie zdenerwował. Nie wiedziałam dlaczego. I tak z miłego wieczoru zrobiła się wielka awantura , przecież ja nie chciałam źle. Najgorzej bolało mnie to , że nadal się ukrywaliśmy. Wtedy doszły mnie jakieś zwątpienia. Rozmawialiśmy kilka tygodni wcześniej na temat naszego związku jednak do dnia dzisiejszego odpowiedzi nie uzyskałam. Zbliżały się urodziny jednej z moich przyjaciółek , dostałam podwójne zaproszenie. Miałam nadzieje ,że Marcin pójdzie ze mną . On ten wieczór wolał spędzić ze swoim znajomym na ławce nad jeziorem , świętując zakup swojego nowego auta. Byłam wściekła , ale wtedy uświadomiłam sobie jak ważną jest dla mnie osobą. Jakiś czas potem odbyły się urodziny mojego ojca , na których dowiedziałam się jak bardzo jestem zbędna w Jego życiu. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić . Marcin – to on wtedy był ze mną . Potrafił rozmawiać . Myślałam ,że wszystko wróci do normy jednak podczas naszej rozmowy , znowu poruszyłam temat naszego związku , kolejny raz poprosił mnie o czas.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
domis2912
Użytkownik - domis2912

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-06-24 22:50:34