Zimowy Chłód

Autor: cbd
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

ś, tu jest nuda, towaru wcale nie ma dużo, i kurwa nic tu nie ma!
- Zaraz zobaczycie.
 Zaprowadził ich do sypialni Grubego, tam na łóżku leżała prawie całkiem naga drobna dziewczyna. Miała na sobie jedynie białe stringi. Zza zamkniętych oczu źrenice poruszały się dość szybko, co świadczyło o burzliwych snach. 

 „Nie bój się” - Powiedział mężczyzna, unosząc mój podbródek by spojrzeć na twarz. Nie jestem wysoka, sięgam mu do klatki piersiowej. Uśmiechnął się otarł łzy przyglądając się mojemu drobnemu ciałku. Nie mam pojęcia co może we mnie widzieć, dopiero zaczynam dorastać, zmieniać się w dziewczynę. A on wiercił mnie swymi oczymi, jego ręce lekko drżały gdy gładził delikatnie ramiona i niewielkie piersi. Dotykał palcami ud i nóg posuwając dłoń w stronę krocza.
Chciałam zaprotestować, lecz znów nie mogłam mówić, choćby jedna sylaba nie mogła się wydostać z moich ust. Nie przestawał, sięgał dalej, gładząc włosy łonowe, i jego ręce stawały się coraz zimniejsze gdy zaczął dotykać mnie z tyłu. Proszę nie rób mi tego! Błagam w myślach, ale on nie zważa na to... Okno spowił szron, a zza niego wygląda obrzydliwa twarz, wytyka jęzor i oblizuje zimne szkło. Szeptał abym się rozluźniła, że nic złego nie zrobi. Ale ja wiem, że jest inaczej, że kłamie, czuje to w chłodzie który wypełnił cały pokój.
 „Jestem lekarzem, chce tylko sprawdzić czy jesteś zdrowa, badam każde dziecko które tu przybywa.” A twarz za oknem coraz bardziej chucha w okno i otwiera ciemną gębę, oddycha coraz głośniej i szybciej, głośniej i szybciej. Słyszę tę jęki coraz wyraźniej, coraz bliżej.
 „Ta kobieta, wiem że ona jest nieprzyjemna, że cię bije i poniża, ja taki nie będę, obiecuje!”. Dlaczego kłamiesz?! Wiem, wiem że żadne jego słowo nie jest prawdą, a jednak tak bardzo chcę komuś zaufać! Proszę bądź dla mnie dobry, nie krzywdź mnie, zabierz mnie od niej! Zimno zaczyna ustępować, twarz za oknem się oddala, moje ciało ulega, staje się rozluźnione. On... on nie przestaje, a jego palce robią się tak przyjemnie ciepłe, wkłada jeden z nich do ust i oblizuje, uśmiecha się. Wsuwa w moją dupcie, delikatnie zagłębia do połowy, wyciąga i znów wsuwa. Za każdym razem jest coraz cieplejszy, moje ciało wypełnia to błogie gorąco. Powoli wsuwa i wyciąga, twarz za oknem ponownie się pojawia, śmieje się i wkłada do ust palec. Wkłada i wyciąga, tak jak on, coraz cieplej. To jest złe! Ale tak bardzo tego pragnę, to zło jest tak przyjemne.
 „Cii... ” Jego uspokajający głos mnie pociesza, pozwalam zrobić mu wszystko, jest mi ciepło i bezpiecznie... Wyciągnął palec, wstał i wyprostował się, natychmiast zrobiło się chłodniej. Z czoła spływa mi kropla zimnego potu. Coś mówi, nie słyszę wyraźnie, dopiero po chwili rozumiem sens słów: „Jest wszystko dobrze, a teraz powiedz jak masz na imię?”
„Julia...” Nieśmiało wycedziłam, przełykając ślinę, opuściłam wzrok, a oczy zaczęły wypełniać mi łzy. Pogładził moje blond włosy... Po czym zbliżył się do drzwi, otworzył je i zawołał tą straszną kobietę. Kiedy weszła kazała się ubrać iść do swojego pokoju, ale nie posłuchałam jej, stanęłam za drzwiami, i słucham co mówią.
 „Podoba się panu?” - Zapytała, jej twarz pojawiła się przed moimi oczami odsłaniając w fałszywym uśmiechy pożółkłe zęby.
„Jest idealna, nie będzie z tym żadnych problemów?”
„Ależ nie, oficjalnie nawet jej nie ma u nas, więc nikt o nic nie będzie pytał, a nawet gdyby, to i tak nigdy jej tutaj nie było.”
„Czyli tak jak się umawialiśmy 50 tysięcy.”
„Tak 50, czy w tej walizeczce, czy tam są te.. pieniądze?”
„Tak, to już pani walizeczka, jeśli chce pani przeliczyć, sprawdzić to proszę.”
„Nie, nie, wieże panu... Pan weźmie ją już teraz czy....”
„Ustaliliśmy, że jeśli spodoba mi się, to wyślę jutro po nią samochód.”
„Ależ tak, tak

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
cbd
Użytkownik - cbd

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2023-08-18 10:39:24