Recenzja książki: Co minutę rodzi się klient. Wykorzystaj 10 "pierścieni władzy" Barnuma - osiągnij sławę, fortunę i zbuduj imperium biznesowe

Recenzuje: Justyna Gul

P.T. Barnum, drugi milioner w dziewiętnastowiecznej Ameryce, wyprzedzony tylko przez Johna Jacoba Astora. Postać kontrowersyjna, barwna, uwielbiana przez pracowników, klientów, a nawet przez konkurencje. Autor rozlicznych publikacji na temat marketingu twórca „pierścieni władzy”, mistrz autopromocji i negocjacji typu win-win. Można by długo rozwodzić się nad zaletami człowieka, którego pomysły stanowią po dziś dzień źródło nieskończonej inspiracji.

 Na mądrości Barnuma oparta jest fortuna wielu współczesnych biznesmenów, także dr Joe Vitale, prezesa Hypnotic Marketing, mówcy i autora wielu znakomitych opracowań z zakresu samorozwoju, marketingu i zarządzania. Jedną z jego książek trzymam właśnie w ręku nie mogąc wyjść z podziwu nad hartem ducha i kreatywnością Barnuma, bowiem dzieło Vitalego traktuje właśnie o tym mistrzu.

„Co minutę rodzi się klient” to zbiór listów, wypowiedzi Barnuma opatrzonych komentarzami autora, a także opis każdego z 10 „pierścieni władzy” wraz z możliwościami ich praktycznego zastosowania. Punktem wyjścia do zdobycia bogactwa i szczęśliwego życia jest odkrycie w sobie zainteresowań i pasji, a następnie wykorzystanie tych darów od Boga do zarabiania pieniędzy. Tylko wiara w to co robimy i zamiłowanie do wykonywanego zajęcia będą bowiem dostateczną motywacją do podejmowania wyzwań i szukania okazji biznesowych. W przeciwnym razie będziemy po prostu zmagać się z przeciwnościami losu nie okazując zainteresowania światem, trwoniąc nasz czas na ziemi. A przecież „co minutę rodzi się klient”, który może stać się potencjalnym odbiorcą właśnie naszych usług czy produktów. Musimy tylko za nim podążyć, przyciągnąć go swoim zaangażowaniem i wiarą w ofertę.

Jak to zrobić? Barnum wskazuje na konieczność przyciągnięcia uwagi i tzw. „wypuszczenia fajerwerek” bowiem na konkurencyjnym rynku trzeba wybić się z tłumu, dodać rozmach działalności. Znakomicie do roli nośnika reklamy nadają się media, a do nich najlepiej się dostać zaprzyjaźniając się z redaktorami, dziennikarzami, oferować swoje usługi doradcze. Wartość rozgłosu i reklamy jest bowiem bezcenna, a jeśli dodatkowo można za taką promocję nic nie zapłacić, to jesteśmy na prostej drodze do sukcesu. Oczywiście na nic zda się reklama i rozpowszechnianie wizerunku, jeśli nie zadbamy o jakość oferowanych dóbr i o potrzeby klienta. Dopiero odpowiedź na pytanie „Co mogę zrobić, aby lepiej służyć klientom” da nam wyznacznik i normę jaką powinniśmy kierować się w działalności. Inaczej nie pomoże nam potęga słowa pisanego i znajomości gdyż niezadowolony klient bardzo szybko zniechęci do nas potencjalne grono odbiorców. To tylko niektóre z „receptur” Barnuma w opakowaniu Joe Vitale.

 Wszystkie z pozoru oczywiste, wpajane na studiach, przytaczane w kolejnych poradnikach. Dopiero jednak przykłady ich wykorzystania przez mistrza, fragmenty jego pasjonującej biografii i pełne otwartości podejście do życia sprawiają, że aż chce się działać. „Co minutę rodzi się klient” to nie przepis na odgrzewane kartofle lecz na danie główne, ze szczęściem, satysfakcją i bogactwem w menu.