Sachveja

Gdy rano oczy otworzysz swoje,

wyruszysz do pracy na nowe podboje,

gdy zły będziesz chodził od samego rana,

spójrz na maślane oczy Romana,

wejdź na maila i uśmiechnij się 

bo ja Twoja Kicia, KOCHAM CIĘ!

Tam gdzieś na Niebie

jest Gwiazda co świeci tylko dla Ciebie,

stworzona z wanilii obłoku,

bez Ciebie pozbawiona swojego uroku, 

Wciąż to widzę, obawy masz,

boisz się, że nie wiesz w co grasz, 

to nie gra mój Drogi lecz uczucie we mnie tkwi,

Bóg mnie dziś przygarnął do Serca swego,

Choć miał mnie tam zawsze, ale ja nie dawałm nic z siebie dobrego,

Powiem Ci Kochany, choć nie powiem już tego,

bo w sumie po co... już dość tego dobrego,

no ileż mogę mówić, że Kocham Cię?

Życie...do pewnej pory jak nic przeze mnie traktowane,

wszystkie marzenia, radości, jak po silnej tabletce uspane,

Spełnienie marzeń kochaną być,

całego Ciebie w swe serce skryć,

Oddać swą duszę i myśli też,

by zawsze Ciebie przy sobie mieć,

Siedzę na łóżku z opuszczoną głową,

siedzę tu sama, bez Ciebie obok,

lecz zamykam oczy i widzę twarz Twoją,