- Coś się stało, że tak pan po nocy ludzi straszy? Zawału prawie przez pana dostałem.- No to całe szczęście, że pan nie dostał, bo nie miałabym wtedy z kim pogadać.
Twój ojciec nie miał racji. Kłamać umie każdy, ale mówić prawdę już tylko niektórzy.
Matka powtarzała mi zawsze, że najgłupsze rzeczy to ludzie robią z miłości albo ze strachu.
Wszyscy u nas się znają. Ludzie są na ogół mili, ale nigdy nie można mieć pewności, czy ta uprzejmość jest szczera, czy to tylko sztuczny miód. Małe miasto, wielkie kłamstwa...
- Coś się stało, że tak pan po nocy ludzi straszy? Zawału prawie przez pana dostałem.- No to całe szczęście, że pan nie dostał, bo nie miałabym wtedy z kim pogadać.
Książka: Ludzie z mgły