Szlafrok zsuwa się z niego do końca. Jak skóra zrzucona przez węża, myśli Holly. Harris robi dwa kroki w stronę klatki, wymachując rękami, po czym upada na twarz. Jego czoło z głuchym łoskotem uderza w beton.
Szlafrok zsuwa się z niego do końca. Jak skóra zrzucona przez węża, myśli Holly. Harris robi dwa kroki w stronę klatki, wymachując rękami, po czym upada na twarz. Jego czoło z głuchym łoskotem uderza w beton.
Książka: Holly