Każda kobieta, czytając o tym, że ktoś ją może podglądać przez okno, odruchowo w nie spojrzy, szczególnie jeśli będzie czytała książkę nocą w pustym domu. Uczucie niepokoju obudzi się w niej, nawet jeśli mieszka na dziesiątym piętrze.
A mówili: jedź w Bieszczady. Odpoczniesz.
Ze złem jest jak z wielkim piecem w starodawnej lokomotywie. Jeśli rozpalisz odpowiednio wielki ogień, będziesz sypał węgiel łopatę za łopatą wprost w płomienie, to ciężka maszyna ruszy ospale, szarpnie za sobą wagony złych, podłych uczynków i ruszy w daleką drogę. Im mocniej będziesz dorzucał do pieca, tym szybciej będzie pędzić, aż w końcu nic jej nie zatrzyma.
Pisarze mają kompleks niższości, nikt ich nie chce wciągać do reklam, zerowa rozpoznawalność. Taki Mróz to musiał narąbać chyba ze sto książek, żeby ktoś go kojarzył, a byle gówniara zaśpiewa w telewizji "o ajlowiu bejbe" i jeb! Milionerka po pierwszym kawałku.
Każda kobieta, czytając o tym, że ktoś ją może podglądać przez okno, odruchowo w nie spojrzy, szczególnie jeśli będzie czytała książkę nocą w pustym domu. Uczucie niepokoju obudzi się w niej, nawet jeśli mieszka na dziesiątym piętrze.
Książka: Wilcza chata