Na co dzień rzadko uświadamiała sobie, jak bardzo go kocha, ceni, potrzebuje. No cóż, życie po prostu takie jest. Zwykłe. Nieuważne.
Przez ostatni miesiąc pracy w agencji Gaja nauczyła się, że niczego nie można być pewnym. Właściwie wszyscy, których spotykała, uprawiali, nomen omen, grę pozorów.
Kiedy odjechali, poczuła się dziwnie. Cisza nie różniła się przecież w żaden sposób od tej, która tu panowała w ciągu dnia, kiedy Helena była w szkole. A jednak nagle, w przeciągu kilku minut, zyskała wymiar definitywny.
Rozpraszał ją. Po prostu ją rozpraszał. Bardzo trudno było jej się skupić, kiedy miała świadomość obecności tuż obok przystojnego mężczyzny.
Na co dzień rzadko uświadamiała sobie, jak bardzo go kocha, ceni, potrzebuje. No cóż, życie po prostu takie jest. Zwykłe. Nieuważne.
Książka: Krew z krwi