Ponadto uważał, że biblioteka może być jak książka. Pomiędzy jej okładkami zawarte jest uniwersum, które zmienia się w zależności od czytelnika i chociaż treść jest ta sama, oferuje każdemu z nich inne wrażenia.
Dopadła ją choroba. Jednak ludzie uważają, że chorować można tylko na ciele. Tylko wtedy można liczyć na współczucie. Choroby psychiczne i uzależnienia to żałosne fanaberie, których można się łatwo pozbyć - wystarczy układać puzzle, szydełkować i chodzić do kina. Wystarczy się ogarnąć.
A ponieważ najlepszym antidotum na stres jest praca, weźmy się do roboty.
- Ale przecież ty robisz wszystko, żeby zawsze być w pracy.
- Nie wiem, czy zauważyłaś, że między być a pracować jest dyskretna różnica.
- Ty to powiedziałeś.
- Zapłacił, więc poszłam. Kasy nie żałował. Miałam tylko udawać jego żonę.
- Długo cię urabiał?
Pokręciła głową.
- Nie. Po prostu powiedział, czego oczekuje.
- Przecież nie jesteś dziwką - próbował wziąć ją pod włos.
- Wszyscy jesteśmy. Dajemy się ruchać za kasę. Myślisz, że jesteś lepszy? - wypaliła.
Zapaliła papierosa. Wciągnęła dym do płuc i przytrzymała go, żeby się uspokoić. Mimo to wciąż drżała.
Uzależnienie przeżarło jej silną wolę niczym rdza stara blachę. Jako patologiczna hazardzistka stała się marionetką w szponach nałogu, który pociągał za sznurki, kierował każdym jej ruchem, zniewalał umysł. Przez długi czas nie była sobą. Za jej gesty, słowa i czyny odpowiadała choroba. Tego nauczyła się na terapii.
Wiedziała, że zarówno dla świata, jak i dla miłości drobne kłamstwa stanowią solidny fundament.
- A wie pani, że nasze budowanie jest jak pani praca w policji? Pani tez musi ułożyć całość z niewielkich kawałków.
- Trochę tak, a trochę nie - odparła. - Bo wy przynajmniej macie klocki do tej zabawy, a ja muszę je sobie znaleźć.
Popołudniowy upał nie przeszkadzał turystom i mieszkańcom. Pomarańczowe promienie słońca ślizgały się po dachówkach, błyszczały, odbijając się od bruku.
Mamusia się nie martwi. I się nie złości, bo jej się brzydkie zmarszczki zrobią.
Ponadto uważał, że biblioteka może być jak książka. Pomiędzy jej okładkami zawarte jest uniwersum, które zmienia się w zależności od czytelnika i chociaż treść jest ta sama, oferuje każdemu z nich inne wrażenia.
Książka: Zrost
Tagi: ponadto, uważał, biblioteka, jak książka, jej okładki, uniwersum, czytelnik, treść, ta sama, oferuje, każdemu z nich, inne wrażenia