Elżbieta. Złoty wiek
Tasha Alexander

Nie wiem jak powinnam ocenić książkę, która została napisana na podstawie filmu. W odwrotnej sytuacji jest to dość łatwe, bo gdy to film został oparty na powieści po prostu oceniając taką ekranizacje nie oceniam fabuły, tylko grę aktorów, efekty specjalne itp. Książka pt. "Elżbieta. Złoty wiek" została napisana przyjemnym językiem, który z łatwością się czyta. Autorka ciekawie wcieliła się w postać królowej Elżbiety świetnie opisując jej uczucia, które może nie były tak do końca widoczne w filmie. Oglądając film nie potrafiłam się utożsamić z główną, tytułową bohaterką, natomiast czytając książkę doskonale ją zrozumiałam i nawet zaczęłam jej współczuć pod pewnymi względami. Życie królowej być może nie jest aż tak bardzo kolorowe jak mogłoby się wydawać. Od czasu, gdy zaczęłam fascynować się dynastią Tudorów było jasne, że w końcu sięgnę po książkę opisującą losy ostatniej władczyni z tej dynastii. Elżbieta I była niewątpliwe fascynującą postacią i nie dziwię się wcale, że w oparciu o jej życie ktoś nakręcił film/napisał książkę. Oczywiście jestem świadoma, że część informacji zawartych w powieście nie jest wcale prawdą, lecz fikcją zgrabnie wplecioną w fabułę. Lecz lubię czytać właśnie takie książki historyczne, które są ubrane w powieść i może nie do końca odzwierciedlają całą prawdę , ale dzięki nim również można się dowiedzieć czegoś co naprawdę miało miejsce w dawnych czasach.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)