Diabelski pakt


Tom 1 cyklu Odd Thomas [komiks]
Ocena: 4.8 (5 głosów)

Odd Thomas wraca na papier – tym razem w wersji rysunkowej. Dean Koontz przenosi nas w czasie, gdzie możemy poznać Odda takiego, jakim był bezpośrednio przed wydarzeniami prezentowanymi w serii książkowej.

„Tak to prawda. Widzę umarłych. Nazywam się Odd Thomas i znam Elvisa”

Odd Thomas jest zwyczajnym dziewiętnastolatkiem z niezwykłym darem – widzi duchy zmarłych, którzy z jakichś powodów nie chcieli przejść na drugą stronę. Problem? Dla Odda żaden, bo uwagę większości mieszkańców sennego Pico Mundo w Kalifornii pochłaniają głównie genialne naleśniki smażone przez Odda w lokalnej knajpce, a niektórym duchom zależy na towarzystwie. Czasami zdarzają się również takie, które pragną sprawiedliwości…

„Umarli nie mówią. Nie wiem dlaczego. Może wiedzą o śmierci rzeczy, które dla ludzi są zabronione”

Na słonecznych ulicach Pico Mundo robi się coraz niespokojniej. Kiedy na drodze Odda staje zasmucony duch małego chłopca, bohater poprzysięga wyplewić całe zło, które zakorzeniło się w miasteczku. Jednak czy wyjątkowe umiejętności oraz wsparcie Stormy, jego wystrzałowej dziewczyny i lokalnej policji wystarczą, żeby Odd mógł równać się z prześladowcą bez twarzy, który zdaje się zawsze wyprzedzać pościg o krok… i ma zamiar nadal zabijać? 

Informacje dodatkowe o Diabelski pakt:

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2013-10-02
Kategoria: Komiksy
ISBN: 9788363248406
Liczba stron: 208
Tytuł oryginału: In Odd We Trust
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Ilustracje:Queenie Chan

więcej

Kup książkę Diabelski pakt

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Diabelski pakt - opinie o książce

Avatar użytkownika - figlarna24
figlarna24
Przeczytane:2013-11-11, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Deana Koontza znam . Może nie za dobrze, gdyż mam za sobą zaledwie dwie jego powieści. MOje emocje względem pisarza są podzielone, bo o ile "Twoje serce należy do mnie" podobało mnie się, to "Przepowiednia" już niekoniecznie.  "Przepowiednia" mnie być może nie urzekła, ze względu na nudny, usypiający i drętwy głos lektora.  Jak już wspomniałam mam za sobą dwie powieści Deana Koontza. Jedną w wersji papierowej, drugą w postaci audiobooka. By przekonać się czy wyobraźnia pisarza jest zbieżna z moimi oczekiwaniami dałam mu jeszcze jedną szansę. Tym razem za sprawą wydawnictwa SQN wydano książkę w wersji komiks. A, że ja od nich bynajmniej nie stronie , to poczułam się "wywołana do tablicy" i zaryzykowałam. A czemu by nie? Tytułowy Odd Thomas jest bohaterem niejednej pozycji. Jak podkreśla pisarz zawsze kreując nowe perypetie bohatera trudno mu przypisać konkretną twarz. Dla pisarza liczy się charakter "naleśnikowego " chłopca bardziej niż jego fizyczność. Ten stan się zmienił, gdy ujrzał szkice autorki ilustracji, która współtworzy wraz z Koontzem ten komiks. Queenie Chan bo o niej mowa wzorowała się na twarzy aktora Tobeya Maguire'a (odtwórca roli Spidermana).  Ale właściwie o czym jest ten komiks? Jak mówi sam tytuł bohaterem jest chłopak o imieniu Odd. Pracuje on w knajpie i robi sławne w całym mieście naleśniki. Ale jego zdolności kulinarne to nie wszystko. Chłopak widzi zmarłych.Tak, tak, nie żartuję. Jego ulubionym "trupem" jest Elvis, który sobie upodobał waletowanie w salonie Odda.    Tym razem chłopakowi ukazuje się niedawno zamordowany mały chłopiec- Joey. Okazuje się, że dziewczyna Odda - Stormy jest przyjaciółką Sherry, opiekunki Joeya, która otrzymuje dziwne listy . Odd stwierdza, że Joey nie przeszedł na drugą stronę w jakimś celu. Odd pomaga policji , Sherri oraz Stormy ( detektyw z zamiłowania) w pojmaniu sprawcy. Tymczasem zabójca wysyła tajemnicze listy do czworga innych dzieci i Sherri. Więc kto ma  być tym razem ofiarą? Czy uda się zapobiec niepotrzebnemu rozlewowi krwi? Czy Joey zazna spokoju? Jest to rasowy komiks. Fabuła wyrysowana w czarno-białych barwach . Dużo chmurek z "dialogami". Obrazki ciasne, aczkolwiek bardzo czytelne i zrozumiałe. Myślę, że autorka ilustracji , w porozumieniu z pisarzem, specjalnie powzięła zamysł, aby rysunki były czarno-białe. Kolor ten nie rozprasza czytelnika, a pogłębia odczucia dramaturgii zdarzeń. Bohaterowie są idealnie nakreśleni. Odd chłopak, który nie wyróżnia się ani posturą, ani charakterystyczną urodą. Lecz z jego rysów bije prostolinijność oraz zatroskanie o każdego spotykanego ducha.    Stormy , dziewczyna o czarnych włosach . Zadziorna, nieustraszona, pełna wigoru i kłębiących się myśli. Dziewczyna, która w sierocińcu,a  następnie w rodzinie zastępczej doświadczyła wiele złego. Wzmocniło ja to i uczyniło z niej strażniczkę praworządności   Jednak najbardziej trafioną "stylizacją" jest opiekunka dzieci Sherii. Blondynka , w okularkach , z opaską na głowię i typem urody typowego kujona. Co jest akurat prawdą, gdyż Stormy potwierdza, że Sherii w sierocińcu czytała wiele, nawet po godzinie"policyjnej" pod kołdrą.   A, gdy przewertujecie i przyjrzycie się bohaterom od razu wypatrzycie morderce. Taki typ jest charakterystyczny. Maniak sam w sobie.   Dochodzę do wniosku, że chyba wolę czarno- białe komiksy. Mają one w sobie jakoś mroczność oraz tajemnicę. Jaką ? Przeczytaj, pooglądaj, zobacz sam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - anka920
anka920
Przeczytane:2015-07-14, Ocena: 4, Przeczytałam, 26 książek 2015, Mam,
Kupując książkę kierowałam się tym, że wszystkie tytuły Koontz'a jakie przeczytałam do tej pory niesamowicie mnie wciągnęły. Nie miałam jednak pojęcia, że ta pozycja wydana jest w formie komiksu, więc jakież było moje zaskoczenie gdy dostarczono przesyłkę i otwarłam książkę. Nie zawiodłam się na autorze. Fabuła - pomimo iż nie jest straszna (gdyż większość książek jakie przeczytałam takie właśnie były) - jest bardzo wciągająca. Przeczytałam za jednym podejściem gdyż ciężko było się oderwać.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2015-07-24,
Podczas lektury komiksu czytelnik nie musi za nadto używać swojej wyobraźni - realia i bohaterowie podani są, jak na tacy, a jego wyobraźnia decyduje tutaj o niewielu elementach. Rysunki, które wyszły spod pędzla (?) Queenie Chan oczarowują swoim ascetyzmem, dokładnie postawionymi kreskami i przede wszystkim realizmem zauważanym na twarzach bohaterów. Nie ma tu miejsca na pomyłki, nieprzemyślane pociągnięcia, co dobitnie świadczy o prostocie ilustracji. Dodatkową przyjemnością dla oka jest idealnie dobrana do wypowiedzi bohaterów czcionka. Chociaż historia opisana w "Diabelskim pakcie" mogłaby się wydawać już wcześniej opowiedziana przez innych autorów, to chciałbym zaznaczyć, że pomimo pewnej schematyczności autor wprowadza w historie elementy własnej wyobraźni. Te drobnostki są dobrze widoczne, przez co po kilku stronach wczuwamy się w akcję i zauważamy, iż tylko Koontz mógł w ten sposób poprowadzić fabułę i tylko on byłby w stanie wykreować takich bohaterów. Chociaż wizerunek postaci zależy w głównej mierze od ilustratorki, to przecież nie możemy zapominać, że to autor kreuje jej portret psychologiczny i charakter. Wracając do myśli głównej, historia ta mimo pierwszych wątpliwości jest poprowadzona w sposób, jaki nikt inny tego nie zrobił. Więcej: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/
Link do opinii
Avatar użytkownika - bambi12
bambi12
Przeczytane:2014-10-20, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Odd Thomas to dziewiętnastolatek z niezwykłym darem: widzi zmarłych. Jednak znajomi nie uważają go za dziwaka. Bardziej znany jest z pysznych naleśników, które robi w restauracji w sennym Pico Mundo. Jego "szósty zmysł" już nieraz okazał się bardzo przydatny, ponieważ niektóre duchy zmarłych pragną sprawiedliwości. Pewnego dnia Thomas zauważa po drugiej stronie ulicy ducha nieżyjącego 7-letniego chłopca. Gazeta donosi, że został on zamordowany, a sprawca zbiegł. Od tej chwili Odd znów pragnie zwalczać zło, chcące zainfekować słoneczne ulice Pico Mundo. Z pomocą przychodzą: lokalna policja i jego nieustraszona dziewczyna. Mimo ich usilnych prób schwytania przestępcy, ten zawsze jest o jeden krok przed nimi... i planuje ponowne morderstwo...

Tym razem Dean Koontz mnie zaskoczył. Wcześniej znałam jego kilka książek. Podczas lektury "Inwazji" bałam się tak bardzo, że czytałam dziennie tylko po kilka stron. Ta pozycja nie jest tak przerażająca. Jednak fabuła wciąga. Morderstwo, śledztwo, tajemnice. Jednak nie to mnie zdziwiło. Okazało się, że ta opowieść to czarno-biały komiks. Powieść graficzna narysowana w stylu japońskiej mangi. Nie mogę nie wspomnieć o charakterystycznych elementach mangi. Więc możecie spodziewać się dużych oczu, twarzy przedstawiających emocje i zabawnych momentów ze znakiem ocenzurowania. Choć wszystko jest utrzymane w czarni, bieli i odcieniach szarości, nie przeszkadzało mi to, ponieważ grafika przekazuje swego rodzaju energię. To moja pierwsza styczność z tego rodzaju wytworem.

Drugim faktem, który mnie nieco zbił z tropu jest to, że nie została ona w całości napisane przez Deana Koontza. Mimo, że w dużej mierze wykonała ją Queenie Chan odnalazłam tu charakterystyczną dla Koontza zdolność do wyróżniających porównań / metafor i jego mistrzowskie riposty. Chan bardzo dobrze uchwyciła ducha wszystkich bohaterów, jednak jej udział w tworzeniu dialogów i scenariusza wpłynął istotnie na przekaz. Uważam, że jest o wiele bardziej spokojny niż fabuły stworzone wyłącznie przez Koontza.

I w końcu okazało się, że ta historia to prequel powieści o Oddzie Thomasie. Nie sądzę, aby dobrym pomysłem było rozpoczynanie przygody z Oddem od tej pozycji. Moim zdaniem lepiej przeczytać najpierw powieści z tej serii autorstwa Deana Koontza. Myślę, że w ten sposób poczujecie większą satysfakcję podczas lektury tej powieści graficznej.

Queenie Chan przeniosła mnie do innego wymiaru tej historii. Dzięki jej grafikom wreszcie zobaczyłam, jak wyobraził sobie tych bohaterów Koontz. Ujrzałam bohaterów, którzy żyli do tej pory tylko w mojej wyobraźni. Graficzka dała kolejny wspaniały wymiar przygodom Odda, który jest rodzajem bohatera, którego nie sposób nie polubić. Zawsze pozytywnie nastawiony do życia. To jakby everyman. Pragnie uczucia, spełnienia w swej pracy, cechuje go niechęć do przeklinania i przemocy i zawsze jest gotów pomóc każdemu całkowicie bezinteresownie.

Sama historia jest prosta i dość krótka, jednak zapewnia rozrywkę. Akcja mknie szybko i trzyma w napięciu. Czyta się ją niesamowicie szybko. Choć po ukończeniu czułam pewien niedosyt, powieść jest kolejnym ciekawym elementem w serii.

Koontz zawarł na końcu notkę, która wyjaśnia jak stworzył postać Odda Thomasa i skąd czerpie inspirację do pracy. Tamże obiecuje, że ostatecznie będzie 6 książek w serii "Odd Thomas" i że "jego koniec okaże się jego początkiem, a jego początek jego końcem."...

Link do opinii
,,Odd Thomas. Diabelski pakt" to ciekawe literackie doświadczenie. Choć większą frajdę znajdą w nim miłośnicy komiksów, to wydaje mi się, że również zwykli pożeracze powieści wszelakiej maści znajdą w niej dla siebie wiele ciekawych aspektów, które zapamiętają. Jakość grafiki jest na wysokim poziomie, literacko - trochę kuleje. Jednak połączenie dobrego scenariusza z rysunkiem dało efekt ciekawej historii. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Regalia
Regalia
Przeczytane:2016-08-06, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Zwiadowca piekieł
Dean Koontz 0
Okładka ksiązki - 	 Zwiadowca piekieł

"Zwiadowca piekieł" to pierwsza książka Koontza, która ukazała się na rynku polskim - dzięki Klubowi Fantastyki SFAN. Pozycja ta została wydana...

Łzy smoka
Dean Koontz0
Okładka ksiązki - Łzy smoka

Wydawałoby się, że nie może istnieć żaden związek pomiędzy parą szanowanych detektywów z policji w Laguna Beach i trójką bezdomnych włóczęgów...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy