Tomik Wariata. Rozważania egzystencjalne.
Dorota Kościukiewicz-Markowska ;

„Tomik wariata. Rozważna egzystencja” Doroty Kościukiewicz – Markowskiej, to książka, po którą sięgnęłam z wielką ciekawością. Choć nie sięgam często po poezję, to ten tomik mnie zaintrygował. Poezja bowiem kojarzy nam się przede wszystkim z wyrażaniem swoich uczuć. Tutaj temat, który porusza autorka, jest zupełnie inny. Przede wszystkim pisze o ludzkiej egzystencji, miłości, śmierci, cierpieniu, radości. Autorka pozostawia nas z wieloma pytaniami, zmuszając do refleksji nad naszym życiem.
Autorka zastosowała wiele zróżnicowanych form wierszy. Jedne białe, inne z rymami, jedne krótkie, inne zdecydowanie w dłuższej formie. Niemniej jednak wszystkie wnoszą coś wartościowego i sygnalizują nam o niezwykle ważnych sprawach.
Dodatkowym plusem jest oprawa graficzna, do której wykonania autorka wraz z Katarzyną Kozdrą – Baczulis wykorzystała sztuczną inteligencję, poprzez którą ilustracje zostały wygenerowane.
Zdecydowanie piękne wydanie zachęca do sięgnięcia po ten tytuł, a skuszeni oprawą na wnętrzu z pewnością się nie zawiedziecie! Ja bardzo serdecznie polecam!

Wariat jest wolny od pędu codzienności. Spogląda w oczy ludzkich dusz, obnażając ich małostkowe pragnienia. Zrzuca z siebie cZŁOwieczeństwo, które z człowieczeństwem nie ma nic wspólnego. Walczy z życiem, by w końcu móc żyć naprawdę. Wariat normalniejszy od nas samych... To jego pięć minut – jego lekcje, myśli i poglądy... Jego godna pozazdroszczenia odmienność...

Poetka zadaje niekiedy niewygodne pytania, i choć w każdej strofie drzemie przynajmniej źdźbło odpowiedzi, to jednocześnie nakłaniają one do wyciągania własnych wniosków, które chcąc nie chcąc pojawiają się w niebotycznie dużej ilości. W dość przystępnej poetyckiej formie ukazuje nam duchową anatomię człowieka – jego rolę w świecie, lęki, decyzje (rozwojowe oraz te destrukcyjne). Konfrontuje czytelnika z absurdami istnienia, zmieniające się jedynie pod wpływem realiów. Dokonuje tego dzięki wielowymiarowym wierszom o zróżnicowanym charakterze – od zawoalowanej powagi po łopatologiczną w swej zawiłości groteskę.

Słowa są potężne, zaś "Tomik wariata" udowadnia to na każdym kroku. Sęk w tym, że w tym przypadku te wszechmocne litery połączyły się z inną, prawie tak samo dużą siłą. Mówię oczywiście o niesamowitych ilustracjach, które niczym starannie dobrane chórki stanowią przepiękne tło dla pieśni utkanej jedynie ze słów. Muszę także dodać, iż obrazy zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję, co można uznać za intrygujące drugie dno ich znaczenia – przeciwwagę dla ludzkiej egzystencji, będącej fundamentem tego zbioru.

Zdaję sobie sprawę, że większość społeczeństwa postrzega poezję jakby była poza ich intelektualnym zasięgiem. To najzwyklejsza bzdura wyhodowana zapewne jeszcze w czasach szkolnych. Istnieją powieści proste oraz te bardziej ambitne, i tak samo jest z wierszami – jedne pojmiesz od razu, inne wymagać będą ponownego przeczytania i znajdą się też takie, które zrozumiesz tylko wówczas, gdy poznasz historię poety. A jak jest w przypadku "Tomiku wariata"? Osobiście zaliczyłabym go do drugiej grupy. Jest to bowiem zbiór porządnych tekstów, zbudowanych w przystępny sposób, który momentami wymaga podwojonego skupienia. Warto jednak poświęcić tomikowi możliwie dużo czasu, bo wbrew pozorom niełatwo jest znaleźć literacką kopalnię tak filozoficznych oraz refleksyjnych skarbów, dodatkowo ukrytych w sposób docierający do każdego zakamarku naszego umysłu.

,,To, co próbuję nazwać
jest świadomością
jedyną, realną i trwałą wolnością. "

,, Dziś jestem tym,
czym jestem.
Poza ona, on czy ono.
Niewzruszoną, nieruchomą,
obecną przestrzenią. "

,, I choć zniknęły me oczy
w końcu widzę wyraźnie.
To ja jestem przestrzenią. "

,, Jak mam Ci przekazać,
że to, co teraz,
jest o wszechświat ważniejsze,
niż to, co jutro? "

,, Mądrość bowiem wymaga tego,
abyś czasem swój rozum porzucił
kolego... "

,, Zjadam na darmo, nie na bogato-
wszystko co wchłaniam,
wypluwam szybko,
by zachować się dalej gibko. "

Od zawsze wiadomo, że wiersze są mądre, ale bardzo niewielu ludzi potrafi je zrozumieć. Nie widzą ukrytych przekazów, bo ich nie rozumieją. Od pokoleń żyjemy schematami naszych pradziadków, którzy określali ile to jest dużo pieniędzy, kto jest dobry i od kogo należy się trzymać z daleka. Nikt im wtedy nie powiedział, że najważniejszą osobą na świecie jesteśmy my sami. Jaka ja jestem, takich spotykam ludzi. Obrażając kogoś sprawiam, że przyciągam tylko ludzi, którzy odzwierciedlają nazwę, której użyłam by ich obrazić.
To, że wiersze napisała terapeutka psychologii pozytywnej poznałam od razu. W urywkach kilku cytatów chciałam byście poznali wartości, którymi warto się kierować w życiu. Odwołując się do wybranych cytatów zapamiętajcie, że to my kreujemy swoje myśli i to od nas zależy czy będą one dobre i przyciągną dobro, czy będą złe i smutne, przyciągając do nas tylko to właśnie.
W życiu liczy się tylko to co tu i teraz, nikt nie pokaże wam przeszłości, bo jej już nie ma. Nie zmieniając swoich zachowań tylko powielasz te same sytuacje, co zawsze.
Zamknij oczy i wyobraź sobie co byś chciała by w twoim życiu się zdarzyło i myśl o tym jakby się spełniło. Wtedy to przyciągniesz.
Każde jutro jest dokładnie tym, co robisz teraz. Jeśli nie zmienisz czegoś teraz, to jutro pozostanie takie samo.
Nie myśl o tym, co teraz widzisz, jeśli nie chcesz tego widzieć. Wszechświat nie wychwytuje słowa nie. Myśl bardziej uważnie i odpowiednio dobieraj słowa i myśli.
Żyjąc życiem innych jesteś biedny, bo niczego tym u siebie nie zmienisz. Nie pozwól, by nerwy innych przeszły na ciebie. Roztrząsając je kreujesz tylko złe rzeczy dla siebie. Wysłuchaj, ale dalej rób swoje kierując się miłością i wdzięcznością.
Domyślam się, że autorka jest bardzo dobrym psychologiem i potrafi nakierować nasze myśli na wyzbycie się negatywów w życiu. W wierszach sprzedaje nam te prawdy, ale tak jak nie każdy chce wyjść ze swojej strefy komfortu, tak nie każdy zobaczy, że te wiersze potrafią ukazać nam drogę do zmiany siebie na kogoś, kto może osiągnąć wszystko, czego tylko zapragnie. W pozycji możecie przyjrzeć się cudownym, abstrakcyjnym ale prawdziwym jednocześnie odbiciem tego, co chciała nam przekazać w wierszach za pośrednictwem zdjęć. Oczywiście rymują się mniej lub bardziej dokładnie, choć każdy z nich jest inny, nie ma zachowania równowagi. Uważam, że to bardzo wartościowa pozycja, jednak tylko jeśli myślicie o tym, co czytacie. Bo czytając ze zrozumieniem już postawicie pierwszy krok do wewnętrznej przemiany na lepszą wersję siebie. Gdybym mogła, dałabym jej tysiąc na dziesięć.

"Przystaje z trudem i patrzę uważnie.

Wrażenia zmysłowe 

Obezwładniają mnie swą intensywnością.

Huśtam się 

na niepokojących emocjach.

Chciałabym wyrwać je ze swojego jestestwa

i wyrzucić na skraju wszechświata."

Myślę, że ten fragment z wiersza Obezwładniony idealnie obrazuje, jaka skala odczuć czeka nas w trakcie lektury. Będzie barwnie, emocjonalnie, czasem pojawi się lekki uśmiech, szybko zmyty trafnością spostrzeżeń. Pozostawia nam przestrzeń na chwilę oddechu i wyciszenia. Kilka z wierszy skradnie naszą uwagę swym rymem, inne oczarują swą głębią oraz poruszą wrażliwsze struny duszy, zmuszając do chwili refleksji. 

Z pewnością, każdy czytelnik odbierze ten tomik  inaczej, w zależności od życiowych doświadczeń, czy przeżyć. Dla mnie to inspirujące i ważne doświadczenie. Starałam się analizować każdy tekst i spojrzeć na niego z własnej perspektywy. Wiele z nich wryło się w moją pamięć i zostanie ze mną na długo. 

Tomik wariata przyciąga wzrok wspaniałą oprawą. Również w środku, każdy z wierszy zestawiony jest  z ilustracjami stworzonymi przy pomocy nowoczesnej technologii AI, czyli sztucznej inteligencji. Efekt zachwyca i wzbogaca przekaz. 

Z całego serca zachęcam do osobistego odkrywania i przeżycia. 

Na pewno często będę do niego powracać.