Któregoś dnia, w trakcie leśnej wędrówki, młody Tancred Paladin spotkał niezwykle czymś przestraszoną, uroczą dziewczynę i zakochał się od pierwszego wejrzenia. Gdy potem próbował ją odszukać, dotarł do przedziwnego zamku. Okazało się jednak, że zamek ten nie istnieje, a jego tajemnicza gospodyni nie żyje od wielu lat.
Czy to koszmar, czy chłopiec traci zmysły? A może znów dziedzictwo rodowe daje o sobie znać...?
Wydawnictwo: Axel Springer
Data wydania: 2007-06-22
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: Spökslottet
Język oryginału: Norweski
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Ilustracje:Wiesław Galach
Ta część odbiega bardzo od wszystkich innych. Mamy tu kawał dobrego kryminału:) Przeczytałam ją w najbardziej rekordowym tempie jednego dnia a raczej kilku godzin w nocy, więc o czymś to świadczy:)
Jego ślady - odcisk jednej bosej ludzkiej stopy i drugiej, której nie można było rozpoznać - budziły przerażenie. Gnał na przód niczym sam...
Synnove Berge wyszła za mąż za Scotta Hollingera tylko dlatego, że obojgu potrzebne było małżeństwo ze względów formalnych. Już w dniu ślubu Scott zniknął...
Przeczytane:2017-02-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 100 książek 2017, Wyzwanie - fantastyka 2017,