Poznaliśmy już losy Gabrielli, przyszedł czas na historie jej brata Tancreda. Tym razem nie przeskanujemy z wątków, skupiamy się przez całą książkę głównie na nim. Mamy osobę trochę bardziej pewną siebie. Dla naszego bohatera nie są ważne bogactw i tytuły. Ceni sobie dobro i uczciwość. Rycerski, honorowy ale jednak samotny.
Jego matka Cecylia w trosce o niego nie pozwala mu brać udziału w wyprawie do Niderlandów. Tancred nie jest z tego faktu zadowolony. Na domiar złego zostaje wysłany do ciotki Ursuli, która mimo zrozumienia swoich poprzednich błędów zachowała swój charakterek. Za zadanie powierzyła sobie zeswatać bratanka z piękną, bogatą, dobrze urodzoną dziewczyną. Jednak dla chłopaka to wszystko nie ma najmniejszego znaczenia. Podczas spaceru natyka wystraszoną młodą służącą, która uciekła z domu. Nie wie o niej zupełnie nic. Dziewczyna przedstawia się jako Molly i ucieka, zostając jednak ciągle w sercu chłopaka.
O Molly zaczyna on słyszeć różne plotki wszystkie bardzo źle świadczące. Ciągle jednak broni honoru swej ukochanej.
Mamy tutaj słodki wątek romantyczny, strasznie przyzwoity, lekko irytujący w niektórych momentach. Zachowanie głównego bohatera wręcz działało mi na nerwy. Można to jednak przeboleć. Myślę, że ten cytat pięknie to podsumuje:
,,Niech Bóg błogosławi wszystkich rycerzy, ale, prawdę mówiąc, czasami są dość irytujący. Cnota jest na pewno szlachetną cechą, ale niekoniecznie jej nadmiar."
W tej części znów pojawia się trochę magii i tajemniczości ale odpoczywamy od Ludzi Lodu. Prawdę powiedziawszy w ogóle nie przenosimy się do Norwegii i nie wiemy za bardzo co się tam dzieje. Pojawia się za to nowa tajemnica. Tancred przypadkiem trafia do tajemniczego zamku gdzie spotyka niebezpieczną i bardzo napaloną kobietę. Ta częstuje go winem a on bojąc się odmówić zgadza się. Po chwili traci przytomność i nawiedzają go mroczne i tajemnicze wizje. Następnie dowiaduje się, że w tamtym miejscu kiedyś był zamek w którym mieszkała czarownica. Ile w tym wszystkim prawdy, ile magii i ile zła musi się dowiedzieć.
Co nowego w tej części to wątek kryminalistyczny. Mamy morderstwa i tajemnicze sprawy. Podoba mi się pomysł na wplecenie czegoś takiego w fabułę sagi (od czasu do czasu byle by się nie okazało, że za często). Jednak trochę za bardzo wszystko było przewidywalne. Na to kto kim tak naprawdę jest (mam namyśli dwie sytuacje) wpadłam praktycznie od razu zaskakując sama siebie :P.
Mimo tego bardzo przyjemnie się czytało. Saga ma coś w sobie, że wciąga.
Po rozwiązaniu całej tej tajemniczej zagadki mamy jeszcze drugi wątek ale trzymający tych samych bohaterów. Piękna miłość od pierwszego wejrzenia staję się niemożliwa przez kłamstwa i upartość. Znów Tancred staje się taki irytujący. Coś co mogło zakwitnąć od samego początku dostaje szansę dopiero po latach. Piękne, że ciągle o sobie pamiętali i nie spojrzeli na nikogo innego mimo iż chowali do siebie urazę ale czy możliwe? Pomińmy to i zachwyćmy się tą piękną miłością w której znów witają problemy.
Aleksander starał się dobrze ukrywać swoją przeszłość. Szło mu to bezproblemowo dopóki jego były kochanek siedział w więzieniu. Ten jednak w końcu wychodzi i chcąc się zemścić zaczyna nękać jego syna. Opowiada mu o wszystkim i grozi, że pokarze światu dowody jeśli ten nie będzie mu płacił sporej sumy pieniędzy.
Tancred nie wierzy, że jego ojciec mógł zrobić coś takiego chce jednak go chronić i wstydzi się porozmawiać z nim na ten temat. Osobą, której w końcu postanawia się zwierzyć jest jego ukochana. Ona postanawia mu pomóc tak jak on kiedyś pomógł jej.
Na sam koniec mamy (tak myślę) nawiązanie do dalszej części, ponieważ odnajduje się Mikael. Z chęcią sięgam po kolejną część, żeby się czegoś więcej o nim dowiedzieć. O jedno tylko w duchu proszę. Mniej kryminałów i więcej magii! Stanowczo więcej magii! Może jeszcze trochę bardziej ciekawsze wątki romantyczne.
Oceniłabym tą część jako słabszą ale ocenę ratuje postać Saliny. Podobał mi się cały ten klimat. Szkoda tylko, że wyszło jak wyszło.
Informacje dodatkowe o Zamek duchów:
Wydawnictwo: Axel Springer
Data wydania: 2007-06-22
Kategoria: Romans
ISBN:
978-83-60717-50-9
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: Spökslottet
Język oryginału: Norweski
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Ilustracje:Wiesław Galach
Dodał/a opinię:
Sadu
Sprawdzam ceny dla ciebie ...