Misja 100 już dawno za mną, a serial wciąż gdzieś w dalekiej przyszłości. Po książce nie czułam bowiem magnetycznego przyciągania do jej adaptacji. Po Dzień 21 sięgnęłam w nadziei, że okaże się o niebo lepszy od poprzedniczki.
Minęło 21 dni od kiedy na Ziemi wylądowała setka młodocianych przestępców ze statków Walden oraz Feniks. Sami nie wiedzą, jak przeżyć, a na horyzoncie pojawili się nowi wrogowie...
Aby nie rozwodzić się na temat treści, powiem tylko, że akcja w tomie drugim nieco się rozwinęła. W wypadku Misji 100 miałam poważne problemy z zaaklimatyzowaniem się w historii, głównie przecz licznych bohaterów i kilkakrotny podział narracji. Mniemam, że także przez styl autorki, ponieważ w jej piórze ewidentnie można wyczuć nakierowanie na pisanie scenariuszy. Te dwie powieści pani Morgan są dość proste, konkretne, bez długich opisów krajobrazów, czy wewnętrznych emocji postaci - dokładnie tak, jakbyśmy oglądali film czy serial. To główny powód, dla którego uważam, że serial może okazać się o wiele lepszy, a wersja papierowa pozostawia wiele do życzenia.
Nie przeczę - było lepiej. Więcej akcji i zaskoczeń, a zarazem zbyt mało przypomnieć z poprzedniej części, przez co kompletnie nie kojarzyłam poszczególnych bohaterów i ich historii - polecam więc czytać kolejne części jedna po drugiej. Dzień 21 to, jak dla mnie, telenowela z licznymi bohaterami, romansami, opowieściami o poszukiwaniu rodziny i zdradach w warunkach sci-fi. O ile w drugim tomie część wad została naprawiona, wciąż daleko tej serii do ideału.
Informacje dodatkowe o Dzień 21:
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2015-10-07
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
9788364481840
Liczba stron: 264
Dodał/a opinię:
Marta Dąbkowska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...