Niech was nie zwiedzie niepewny tytuł, bo historia jest naprawdę warta przeczytania. Czytanie jej było dla mnie prawdziwą poezją. Wpierw mnie zaskoczyła, bo od początku bardziej zanosiło się na thriller. Później tylko się w tym utwierdzałam, ale domieszana była historia i zachowania ludzi ukrywający małe dzieci. Następnie każdy rozdział mnie zadziwiał, gdyż ukazywał opowieść innych postaci, były one bardzo krótkie, ale pozostawiały na końcu smutek i zawieszenie. Tekst naprawdę przepiękny, bogate ozdobniki, przyrównania, porównania, jakby ktoś poprzez tekst balsamował moją duszę. Wpierw części, które najbardziej bolały, gdyż takich było tu ukazanych całkiem sporo, aż po te, które przynosiły szczęście i ukojenie. Choć spotkamy tutaj bardzo wielu bohaterów, najbardziej autor skupi się na opisaniu romansu Amerykanina z Hiszpanką. Jednak wszystko, co tylko wiąże się ze słowami dyktatura napotkają na swojej drodze, zanim cokolwiek większego tutaj zapłonie. Im uczucie bardziej będzie się rozwijać, tym krew i gorzkie zachowania ludzi, którym się wydaje, że to oni tutaj rządzą, będzie krwawsze. Aż serce mi się krajało, kiedy w okresie 1939 roku odbierano dzieci swoim rodzicom. Sceny rozdzierające serce, gdyż sprzedaż tych małych istotek była tu na porządku dziennym. Jak sądzicie w jakim stanie pozostawiano ich rodziców? Dlaczego w ogóle oddawano ich do adopcji? Wszystko szacowano w setkach tysięcy. Nie dało się zatrzymać łez i jednocześnie nie mogłam przerwać czytania, gdyż wciąż miałam nadzieję na jakikolwiek pozytywny koniec. To taka książka, gdzie miłość przeplata się z innymi dość drastycznymi wątkami. Jednak ułożono ją tak, by nie odebrać ją jako jedną historię, bez wielowątkowości. Nie można jej przeczytać na twardo, gdyż styl językowy na to nie pozwala. Taki uśmiech przez łzy z ogromną nadzieją. Niestety książki takie jak ta u mnie muszą nieco poleżeć zanim się do nich zabiorę, gdyż przygotowuję się do nich psychicznie. To piękno, które dojrzewa i pozostawia po sobie wiele myśli i rozważań. Jakby po skończeniu nadal trwało...
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2022-08-24
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 496
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
„Szare śniegi Syberii” - najnowszy ebook Naszej Księgarni już w Virtualo\r\n\r\nHistoria przedstawiona w najnowszym ebooku wydanym przez Naszą...
Jest rok 1950. Siedemnastoletnia Josie Moraine, córka prostytutki, pragnie więcej, niż Nowy Orlean może jej zaoferować. Obmyśla więc plan, jak się...