Gorzko, gorzko

Ocena: 5.63 (16 głosów)
opis

Joanny Bator chyba przedstawiać nie trzeba. Polubiłam jej styl od momentu, w którym na moje ręce trafiła Piaskowa Góra i Chmurdalia, w których się po prostu zakochałam! Gdy na rynku pojawiła się jej najnowsza powieść, nie potrafiłam przejść obojętnie, zaciekawiona co tym razem zaserwuje czytelnikom.

Saga o czterech pokoleniach kobiet. Opowiadana jest przez najmłodszą Kalinę, która stara się z rozerwanych części stworzyć spójną całość historii damskiego rodu jej rodziny. Poznajemy Bertę- prababcię, Bunię – Barbarę, babcię, Violettę – matkę, której imię pisane jest „przez V i dwa t”. Smutne, przejmujące, momentami tragikomiczne lub przerażające wspomnienia i opowieści. W pięknych czasem bardzo dosadnych wręcz brutalnych słowach Autorka przedstawiła odwieczne pragnienie każdego człowieka, czyli pragnienie akceptacji i bycia kochanym. Splot okoliczności pchnął Bertę i Barbarę do okrutnego czynu. Poczuły się zaszczute i nie miały oraz nie umiały za bardzo się bronić i nie wiedziały do kogo się zwrócić. Nie miały też śmiałości. Bunia – Barbara wolała przede wszystkim być niewidzialna dla świata. Violetta to typowy przykład wolnego ptaka, który musi być w ciągłym ruchu. Głowę miała wiecznie pełną pomysłów, tylko nie umiała doprowadzić niczego do końca, a niekiedy nie potrafiła zrozumieć, że niektóre rzeczy ją po prostu przerastały. Popadała z jednej skrajności w drugą, a wszystko po to, by czuć się szczęśliwa, zauważona, podziwiana i doceniana. W swoistym pędzie ku doskonałości przegapiała kamyczki szczęścia zesłane przez los. To według mnie najbardziej niesympatyczna postać w całej historii.

Piękna, po prostu piękna historia z dawką czarnego humoru i szczyptą magii. Mimo iż nie mogłam jej czytać na jednym wdechu i na jeden zamach, bo czasem naprawdę było gorzko, oj bardzo gorzko, ale nie zmienia to faktu, że kartki książki same się przewracały, a treść chłonęłam, słowa smakowałam. Elektryzowało mnie dosłownie każde zdanie, opisy przenikały do szpiku kości. Myślałam o wspaniale wykreowanych i wyrazistych bohaterkach na spacerach z psami i podczas przygotowywania obiadu i gdy nie nadchodził upragniony sen. Zdania rozpuszczały się na języku jak ulubione lody w upalny dzień. Jest i minus książki – jak zawsze u Bator - za krótka!!! Mimo iż zawiera aż 650 stron, to Pani Joanno, mogłabym pochłonąć kolejne tyle jak nie więcej… a tak… prawie się rozpłakałam z żałości, że to już koniec. Zdecydowanie ta książka to mój numer jeden tego roku. 

Perełka!

Informacje dodatkowe o Gorzko, gorzko:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-11-25
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788324065394
Liczba stron: 656
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Anna Szulist

Tagi: Współczesna proza literacka

więcej
Zobacz opinie o książce Gorzko, gorzko

Kup książkę Gorzko, gorzko

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Ciemno, prawie noc
Joanna Bator0
Okładka ksiązki - Ciemno, prawie noc

Reporterka Alicja Tabor wraca do Wałbrzycha, miasta swojego dzieciństwa. Osiada w pustym poniemieckim domu, z którego przed laty wyruszyła w świat...

Rekin z parku Yoyogi
Joanna Bator0
Okładka ksiązki - Rekin z parku Yoyogi

Joanna Bator wraca w swoim pisarstwie do Japonii, której poświęciła swój debiutancki zbiór esejów Japoński wachlarz. Choć jest...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Jemiolec
Kajetan Szokalski
Jemiolec
Pożegnanie z ojczyzną
Renata Czarnecka ;
Pożegnanie z ojczyzną
Upiór w moherze
Iwona Banach
Upiór w moherze
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
Sprawa lorda Rosewortha
Powrót matki
Danuta Awolusi ;
Powrót matki
Gdzie słychać szepty
Kate Pearsall
Gdzie słychać szepty
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy