Książka skusiła mnie swoją pastelową, ciepłą okładką z minaretami w tle i obietnicą odwiedzenia wielokulturowego Stambułu. Było to też moje pierwsze spotkanie z piórem poczytnej angielskiej autorki Barbary Taylor Bradford. „List od nieznajomej” to ciekawa powieść obyczajowa z rodzinnymi tajemnicami i powrotem do przeszłości, do swoich korzeni, które każdy ma prawo poznać.
Justine – trzydziestodwuletnia producentka filmowa wraca do rodzinnego domu Indian Ridge w Connecticut i zastaje na biurku tajemniczy list bez nadawcy zaadresowany do jej matki Deborah. Dziewczyna otwiera korespondencję i niespodziewanie dowiaduje się, że przed dziesięciu laty matka w okrutny sposób okłamała ją i jej brata bliźniaka Richarda informując o wypadku samolotowym, w którym zginęła ich ukochana babcia Gabriele. Okazało się, że Deborah zerwała wszelkie stosunki ze swoją matką i nie pozwoliła jej na utrzymywanie żadnych kontaktów ani z wnukami, ani rodziną.
Dlaczego tak się stało? Co skłoniło Deborah do tak okrutnego kłamstwa?
List napisała Anita Lowe – przyjaciółka Gabriele prosząc Deborah o zaprzestanie konfliktu i kontakt z coraz starszą już niestety matką. Zszokowana i zaskoczona Justine dowiedziała się nagle, że babcia wciąż żyje, choć dobiega już osiemdziesiątki i prawdopodobnie przebywa gdzieś w Stambule. Niestety w liście nie było żadnego adresu, a Justine nie miała ochoty na kontakt z Deborah, która prawdopodobnie i tak nic by jej nie powiedziała. Jedynym rozwiązaniem był wyjazd do Turcji i odszukanie babci na własną rękę. Uruchomiwszy wszystkie możliwe kontakty dziewczyna udała się w podróż do Stambułu aby odszukać adresatkę listu, a dzięki niej również babcię Gabriele.
Jak przebiegały poszukiwania? Czy trud Justine został nagrodzony? Jakie niespodzianki spotkały ją w Turcji?
Zaintrygowana fabułą powieści uważnie śledziłam poczynania głównej bohaterki. Czekałam na ciekawe opisy miasta, jego różnorodności kulturowej i mieszkających tam ludzi. Muszę przyznać, że spodziewałam się więcej i moja ciekawość nie została w pełni zaspokojona. Urzekły mnie natomiast fragmenty z życia Gabriele spisane w notatniku, z którymi miała okazję zapoznać się Justine. Uważam, że wspomnienia z młodości starszej pani z niemiecką arystokracją w tle, pochodzące przede wszystkim z okresu II wojny światowej należą do najlepszych części tej powieści i w dużym stopniu podnoszą jej ocenę. Styl Barbary Taylor Bradford nie do końca przypadł mi do gustu. Mam tu na myśli szczególnie dialogi, w których autorka stosuje wiele powtórzeń na potwierdzenie pewnych faktów. Na skutek tego często odnosiłam wrażenie, że przecież o tym już czytałam. Jak dla mnie jest to zabieg zbędny, momentami mocno przesadzony.
Ciekawa historia w klimacie wielokulturowego miasta nad Bosforem, zagadki i tajemnice rodzinne, zabawa w detektywa, różne zbiegi okoliczności, a przede wszystkim niesamowite wspomnienia, od których trudno się oderwać – tego wszystkiego będziecie mogli zakosztować w lekturze „Listu od nieznajomej”. Sięgnijcie po tę powieść – myślę, że warto, a ocenicie sami.
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2014-03-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię:
Poczytajka
Meredith Stratton jest dojrzałą kobietą, która osiągnęła sukces zawodowy, ma dwoje udanych dzieci i właśnie poznała wspaniałego mężczyznę, kiedy zaczynają...
W kobiety z rodziny Harte stają na skrzyżowaniu starych dróg z nowymi, zmagając się ze skandalami, intrygami i śmiertelnymi wrogami, którzy próbują zniszczyć...