Autora książki wielu z nas kojarzy z popularnego programu rozrywkowego. Ja natomiast znam go jedynie z felietonów zamieszczanych na łamach Newsweeka. Uważam, że jest znakomitym dziennikarzem. Z jego książką stykam się po raz pierwszy i jestem oczarowana.
Pierwszy raz słyszałam o programie "Ludzie na walizkach" i nigdy nie miałam okazji go obejrzeć. Książka jest zapisem najciekawszych i najbardziej poruszających ludzkich historii. Te mini wywiady na prawdę dają do myślenia. Co zrobić kiedy wali nam się świat? Umiera najbliższa nam osoba? Dowiadujemy się o strasznej chorobie? Ci ludzie przeszli przez piekło, a ich życie obróciło się o 180 stopni. W wywiadach mówią o nadziei, o cieple, o poszukiwaniu ukojenia i prawdy. O trudzie życia po takiej tragedii. Nie winią nikogo, bo wiedzą, że tak właśnie musiało być.
Niezwykła książka. Poruszyła we mnie takie emocje, o których istnieniu nie wiedziałam. Próbowałam postawić się na ich miejscu i było to dla mnie niewyobrażalnie trudne. "Ludzie na walizkach" czegoś mnie nauczyły. Chyba jestem troszkę bardziej przygotowana na niespodziewane koleje losu, odpowiedziała mi bowiem na wiele pytań i skłoniła do głębokiej refleksji. Mimo, że w swoich przekonaniach bardziej przypominam Nergala niż Hołownię, to prawdy zawarte w książce, są uniwersalne i polecam tę lekturę wszystkim.
Informacje dodatkowe o Ludzie na Walizkach. Nowe Historie:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2011-09-08
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
978-83-240-1512-2
Liczba stron: 136
Dodał/a opinię:
kolmanka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...