Jestem nią zachwycona!
Jest to mój pierwszy zbór opowiadań Schmitta.
Od pierwszej do ostatniej strony byłam oczarowana!
Wszystkie opowiadania ze zbioru "Małżeństwo we troje" przeczytałam jednym tchem. I wszystkie zrobiły na mnie wrażenie, z wyjątkiem ostatniego, które wydało mi się zbyt dydaktyczne i banalne.
Interesujące na pewno jest posłowie, w którym autor objaśnia genezę utworów i sporo miejsca poświęca swojemu warsztatowi pisarskiemu.
Historie miłosne są oryginalne, zaskakujące, może dlatego, że zainspirowane zostały autentycznymi wydarzeniami - wszak życie pisze najlepsze scenariusze.
Są to, oczywiście, opowieści fikcyjne, prawdziwe elementy były tylko punktem wyjścia, jednak czytając każde opowiadanie, ma się wrażenie bezpośredniego obcowania z bohaterami.
Największe wrażenie zrobił na mnie utwór "Pies", pełen zagadek,tajemnic, które stopniowo są odsłaniane dzięki pewnemu listowi. Bardzo spodobało mi się też pierwsze opowiadanie ("Dwóch panów z Brukseli"), pokazujące zawikłane, zaskakujące i intrygujące relacje między ludźmi.
Całość napisana jest w sposób typowy dla autora - prosto, ale z literackim zacięciem.
Czyta się szybko, a opisane historie na pewno zostają na długo w pamięci.
Informacje dodatkowe o Małżeństwo we troje:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2013-11-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-240-2457-5
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Joanna Krzesaj
Sprawdzam ceny dla ciebie ...