Szokująca i poruszająca historia ośmioletniego Spencera, który został spisany na straty przez pracowników socjalnych i psychologa. Dodatkowo własna rodzina czuje ulgę, że chłopiec trafił do rodziny zastępczej. Casey opisuje zmagania z trudnym charakterem podopiecznego,wierzy, że złe zachowanie to prośba, aby ktoś się zainteresował chłopcem. Od początku ciekawiło mnie jak potoczą się losy chłopca i jak zaczęłam czytać tak trudno było się oderwać. Zaskoczyła mnie prawda o biologicznych rodzicach chłopca, autorka podkreśla, że nic nie jest takie jak się na początku wydaje. Byłam zirytowana postawą opieki społecznej i psychologa, jednak rozumiałam wściekłość sąsiadów za szkody wyrządzone przez podopiecznego Watsonów. Sama będąc na ich miejscu też nie byłabym zadowolona . Trudno się dziwić ich reakcji. Ta pozycja uczy, że nie należy skreślać drugiego człowieka tylko próbować dać mu szansę. Zakończenie mnie zaskoczyło i dodam, że nie można wymarzyć sobie lepszego finału, jednak tego już trzeba dowiedzieć się z książki :). Książka trzymała mnie w napięciu, wzruszała, szczególnie końcowe rozdziały chwytają za serce i dała wiele do myślenia. Polecam fanom autorki oraz każdemu kto lubi prawdziwe historie.
Informacje dodatkowe o Mamusiu, tatusiu, za co mnie tak nienawidzicie?:
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2013-09-30
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
978-83-241-4768-7
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Deutschland191
Sprawdzam ceny dla ciebie ...