Książka wybitnego naukowca, pedagoga, która jest też ostrzeżeniem. Przestrogą przed niewiedzą i bycia z tego dumnym... Niestety, tak się zdarza.
Aleksander Nalaskowski, profesor związany jedną z toruńskich uczelni. Ostatnio został zawieszony, ponieważ zasłynął nieprawomyślnymi wypowiedziami pod adresem osób LGBT.
Naukowiec analizuje pojęcie niewiedzy na kilku płaszczyznach. Wnikliwie czytał przeprowadzone ankiety. Wnioski nie są optymistyczne: przerażający i niepokojący jest stan wiedzy uczniów, studentów i... nauczycieli. Smutne.
Badacz konkluduje, iż respondentom brakuje elementarnych wiadomości.Bowiem jak można uznać konkordat za maszynę budowlaną, a triduum paschalne za rodzaj kleju. Dalej jest jeszcze lepiej: pytani ( wszyscy z wyższym wykształceniem)uznali Melchiora Wańkowicza za zbrodniarza wojennego, nie potrafili także zlokalizować województwa lubuskiego...
Zaiste, zatrważający jest to obraz. Aleksander Nalaskowski przytacza wpadki polityków, dziennikarzy. Ubolewa na upadkiem etosu zawodu nauczyciela.
Pan profesor w typowy dla siebie sposób demaskuje indolencję, ubóstwo intelektualne, mikroskopijną wiedzę tzw. szeroko pojętych celebrytów.
Wnioski i konkluzje nie są zadowalające, ale ten znakomity pedagog przywołuje też osoby, które przeciwstawiają się temu szkodliwemu zjawisku.
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Impuls
Data wydania: 2015-12-22
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 92
Dodał/a opinię:
LadyMakbet33
Zaproszenie do lektury Proponowana Czytelnikom książka jest dla mnie pozycją dość szczególną. Można powiedzieć, że jest rodzajem prezentu, jaki...
Najbardziej prześladowany w Polsce profesor, Aleksander Nalaskowski, ciętym piórem, z wielką erudycją i przenikliwością rysuje niepokojącą wizję...