"Ci, którzy mówią, że słońce przynosi szczęście, nigdy nie tańczyli w deszczu."
Szesnastoletnia Sabine za namową matki wyjeżdża do irlandzkiej wsi, do dziadków. Dla Kate to chwila oddechu, jej życie to jeden wielki bałagan. Kobieta bowiem zakończyła właśnie swój długoletni związek i rozpoczęła kolejny. Dla Sabine, mieszkanie na wsi będzie nie lada wyzwaniem. Dziewczyna zostaje pozbawiona dostępu do internetu i wszelkich rozrywek dla nastolatków. Z czasem jednak przyzwyczaja się i zasady wprowadzone przez babcię przestają jej przeszkadzać.
"Pod osłoną desczu" to historia trzech różnych kobiet. Matki, córki i wnuczki. Każda z tych kobiet jest inna, każda z nich musi radzić sobie z innymi problemami. Sięgając po tę powieść czułam, że to będzie dobrze spędzony czas. Choć początek historii strasznie mi się dłużył, to po kilku rozdziałach wciągnęłam się tak, że ciężko mi było rozstać się z bohaterkami na kilka godzin. Nie czytałam poprzednich książek autorki, więc nie mam żadnego porównania, wiem, że opinie wśród jej czytelniczek są różne, ale dla mnie to był bardzo dobrze spędzony czas z lekturą. Spodobał mi się styl autorki, i sposób w jaki opisuje relację matki i córki. W tym przypadku mamy również przedstawioną relacje pomiędzy babcią i wnuczką. Mimo długich rozdziałów i faktu, że jest to grubasek, książkę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Z pewnością kiedyś nadrobię pozostałe powieści, bo z tego co zdążyłam się zorientować "Pod osłoną deszczu" nie jest najlepszą z powieści Moyes a jestem bardzo ciekawa, jak rozwinął się warsztat pisarski Autorki. Choć powieść nie wzbudziła we mnie większych emocji i specjalnie nic mnie w niej nie zaskoczyło to i tak szczerze polecam.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2022-01-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 464
Dodał/a opinię:
Ilona Wolińska
Dwie historie miłosne, splatające się w opowieść o przeznaczeniu, przypadku i dramatycznych konsekwencjach uczuć. Celia i Lottie razem dorastały w malowniczym...
Nie myśl o mnie za często… Po prostu żyj dobrze. Po prostu żyj. Will Tyle że Lou nie ma pojęcia, jak to zrobić. I trudno jej się dziwić. A jednak...