Po znakomitym „Demonie” postanowiłam niezwłocznie sięgnąć po więcej. Akurat pod ręką (czyli na półce w Legimi 😉) było „Podziemne miasto”.
Pojawia się w tej powieści trochę motywów znanych z „Demona” – są dwie płaszczyzny czasowe, teraźniejszość i czasy powojenne. Mamy też legendarne poniemieckie bunkry, skrywające tajemnice, które nie powinny nigdy ujrzeć światła dziennego. Nie powinny, a jednak ujrzą… I wtedy będzie się działo, oj będzie!
Trzeba przyznać, że Autor potrafi budować napięcie, potrafi wzbudzać strach i niepokój. Potrafi też tak opisać zjawiska paranormalne, czy wręcz fantastyczne, że można w nie uwierzyć. Kupuję to wszystko i chcę więcej!
„Podziemne miasto” to świetna rozrywka dla fanów thrillera z historią w tle, dla tych, którym nie przeszkadzają wątki paranormalne, by nie powiedzieć fantastyczne. Mnie kiedyś przeszkadzały, ale na starość chyba je polubiłam i coraz częściej sięgam po książki z takim motywem.
Podsumowując, była to bardzo dobra przygoda, powodująca szybsze bicie serca i co najmniej trzy stany przedzawałowe. Bawiłam się doskonale, co i Wam polecam!
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2015-03-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 256
Dodał/a opinię:
Monika Kruszyńska
Demoniczny zbrodniarz i eksperymenty okultystyczne Jan Piołun, cierpiący na nieuleczalną chorobę chirurg z Poznania wyjeżdża w Góry Sowie do cieszącego...
Czasem własny dom staje się śmiertelną pułapką... W okolicznych lasach bez wieści znikają ludzie. Według ludowej legendy stoją za tym diabelskie moce...