Półtora trupa na głowę to nie mniej nie więcej tylko klasyczna komedia kryminalna. Sięgnęłam po nią z myślą o lekkiej, dowcipnej, przyjemnej lekturze i nie zawiodłam się. Przerysowani wyraziści bohaterowie, szybkie zwroty akcji, zagadka kryminalna i ścielące się bez trudu trupy (plus jeden w lodówce ;) to jest to czego oczekiwałam. Znalazło się nawet miejsce na drobny romans i rodzącą się miłość ;) słowiem idealny galimatias.
Wanda dziennikarka która aspiruje do roli pisarki romansów stara się rozwikłać zagadkę tajemniczego pisarza Knychałki i przeprowadzić z nim wywiad, za wszelką cenę, by nie stracić pracy. To początkuje serię tajemniczych wydarzeń ponieważ Knychałka znika i nigdy nie dociera na Targi Książki. Wanda niczym typowa bezdomna podgląda mieszkanie wydawcy Knychałki -Małoty - ze śmietniska mieszczącego się nieopodal jego bloku. Tam udaje jej się spotkać niby Knychałkę który jak się później okazuje jest tylko bardzo podobnym do autora szwagrem wydawcy. Wanda śledząc go ale i dbając o swoje interesy (bo ma nadzieję że zrecenzuje jej książkę - romans) wciska szwagrowi Małoty swoją książkę a za pośrednictwem znajomych poznaje dwie inne słynne pisarki romansów Lurkę i Cieciorkę. (z tego miejsca pozdrawiam autorę i gratuluję rewelacyjnego doboru polskich nazwisk! były tak nietypowe, komediowe, że zapamiętałam je do dzisiaj choć często o takich detalach zapominam zaraz po sięgnięciu po kolejną książkę). Pisarki zainteresowane są spotkaniem autorskim z Knychałką więc udają koleżanki Wandy i mimo iż nią gardzą starają się być miłe. Wanda jednak odkrywa ich sekret - Lurka dla Cieciorki zabiła jej babcię poprzez zrzucenie z drabiny (a ta oddziedziczyła znaczny majątek) i dlatego domaga się by Cieciorka zabiła jej męża. Szczęsiem w nieszczęściu po feralną kosiarkę-zasadzkę sięga kochanka męża Lurki i to ona odjeżdża do szpitala. W międzyczasie sąsiadka Małotów odkrywa ich w piwnicy gdy wynoszą ciało Knychałki zawinięte w dywan ;) Oczywiście ostatecznie okazuje się, że Knychałka został zamordowany, a jego książkę skończyła pisać żona wydawcy.... a kto zabił Knychałkę? tego nie zdradzę bo i tak napisałam już zbyt wiele ;)
z całą pewnością polecam książkę! :)
Wydawnictwo: Bis
Data wydania: 2017-04-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
luimig
Zagadkowe morderstwo, zakazany romans, satyra na polską wieś, dowcip, trochę folkloru i odrobina pikanterii. Niezbyt atrakcyjna, uwielbiająca słodycze...
Gdy ma się czterdziestkę na karku, a za sobą nieudane małżeństwo, pora na urlop od dotychczasowego życia. Tak decyduje Ewa, a w tym życiowym oddechu...