"Sam w dolinie" to trzeci tom z cyklu "Śmiertelne wyliczanki".
W dolinie Kromparku w swoim domu zostaje znalezione ciało właściciela, samotnego rolnika Szymona Klisia. Na temat jego bogatego życia erotycznego krążyło wiele plotek.
Śledztwo prowadzi nadkomisarz Konstanty Nakański.
Czy otrucie to zemsta jednej z odrzuconych kochanek?
Niestety po jakimś czasie ginie jedna z byłych partnerek Klisia i główna podejrzana.
Policjanci krążą na oślep, wszystkie ślady prowadzą do nikąd, a zeznania świadków tylko komplikują dochodzenie.
Czy morderca zaatakuje ponownie?
Kim jest i dlaczego morduje? Czy bujne życie erotyczne Klisia ma coś z tym wspólnego?
Niejednokrotnie wspominałam, że kryminały autorki są świetne. Niespieszne, dopracowane, zaskakujące.
Autorka powoli wprowadza nas w śledztwo, dowody, tropy, wodzi za nos.
Taką ciekawostką jest fakt iż mąż autorki jest emerytowanym policjantem i pierwszym recenzentem jej książek. Myślę, że stąd pełen profesjonalizm w prowadzeniu śledztwa.
Historia, która stworzyła autorka jest ciekawa i niebanalna. Nie doszukacie się w książce wulgaryzmów i ociekających krwią ścian. Tu wszystko jest spójne, spokojne, a finał zaskakujący.
Autorka ukazuje jak niszcząca może być siła egoizmu, zła narastającego w człowieku, braku empatii. W dzisiejszych czasach niestety to tematy powszechne.
Podsumowując kryminały autorki nie każdemu mogą przypaść do gustu za pewną specyfikę, ale ja jestem wiernym fanem i polecać będę zawsze. 🙂
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2022-01-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Lukasz Turków
Przypomniało mi się takie powiedzenie z lat dzieciństwa. „Ręka, noga, mózg na ścianie”. Nie sądziłem, że kiedyś ujrzę to w naturze.
Wilki zniknęły tak nagle, jakby rozwiały się w powietrzu, i gdyby nie ślady łap, wyraźnie widoczne na gładkiej powierzchni śniegu, gotowa by uznać ich...
Rok 1985. Za drzwiami domu małżeństwa Tarnawów rozgrywa się dramat. Regularnie katowana Jolanta jest już na skraju wytrzymałości. Mąż staje się coraz agresywniejszy...
... wykluczenie ze znajomych na Facebooku jest tym samym, co dawniej nazwanie kogoś chujem.
Więcej