Po tomik "Uśmiech Giocondy" sięgnęłam wspominając niegdysiejsze literackie uwiedzenie swoje "Wyspą" i "Nowym, wspaniałym światem". I -- jakże to bolesne -- muszę być okrutna, gdyż trochę się zawiodłam.
Pierwsze opowiadanie traktuje o wielbicielu płci niewieściej leniwie przepędzającego życie idąc po najmniejszej linii oporu, podejmującego istotne decyzje bezrefleksyjnie, bezwładnie nieomal. Zgubne nawyki i niemoralność sprowadzają na jegomościa nieszczęście. Opowiadanie, w zamierzeniu chyba moralizatorskie, w praktyce okazało się kiepskim minikryminałem.
Drugie opowiadanie -- "I odtąd już zawsze byli szczęśliwi" -- to ironiczna i histeryczna próba porachunków z bezsensem wojny. To opowiadanie nie jest pozbawione pewnej wartości, jest wymowne, daje do myślenia. Mimo jednak pewnych zalet, czegoś tu zabrakło.
Reasumując: opowiadania nie są złe, niemniej nie są to najlepsze dzieła Huxleya.
Informacje dodatkowe o Uśmiech Giocondy:
Wydawnictwo: Książka i Wiedza
Data wydania: 1993 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
83-85707-04-2
Liczba stron: 89
Dodał/a opinię:
nunachopin
Sprawdzam ceny dla ciebie ...