Jakiś czas temu pisałam Wam o książce "Wyszedł z domu i nie wrócił" (ZOBACZ TUTAJ), dziś przyszła pora na "Wszystkie grzechy nieboszczyka" dzięki której zarwałam pół nocy, bo tak bardzo nie chciałam przerywać lektury.
Początkowo historia troszkę się dłuży, bo szczegółowo poznajemy zwyczaje głównych bohaterów- może to wydawać się dziwne, ale wierzcie, ma to spore znaczenie dla fabuły, szczególnie jeśli chodzi o postać Bożenki Kryspin i komisarza Jodły.
Akcja nabiera rozpędu, gdy zostają odkryte zwłoki jednego ze współpracowników Bożeny, a sam kierownik agencji znika w niewyjaśnionych okolicznościach.
Trup zaczyna ścielić się gęsto (tak, jest tu ich kilku), śledztwo zaczyna przypominać wyścig z czasem, na wierzch wypływa co raz więcej tajemnic, a podejrzanych przybywa z każdą kolejną stroną.
A wszystko to opisane jest niesamowicie lekkim stylem, który niejednokrotnie wywołuje szczery uśmiech. Uwielbiam tę lekkość pióra pani Mejzy.
Autorka doskonale miesza wątki, podrzuca tropy, i gdy jest się niemal pewnym, kto stoi za wszystkimi zabójstwami, podrzuca kolejną poszlakę i sprawia, że wszystkie wcześniejsze założenia obracają się w proch.
Na szczególną uwagę zasługuje konstrukcja postaci, i choć wydają się one czasami groteskowe i prześmiewcze tak naprawdę pokazują jak w realu potrafimy nosić wiele różnorakich masek, i bywać tym, kim naprawdę nie jesteśmy.
Autorka niczego nie zostawiła przypadkowi, fabuła jest przemyślana w najdrobniejszym szczególe, napięcie rośnie adekwatnie do akcji, dialogi są napisane naturalnie i błyskotliwie. Duża dawka humoru, gwarantuje naprawdę dobrą zabawę i pozwala się zrelaksować.
Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę historię.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Pani Iwona Mejza zdecydowanie wchodzi do mojego ulubiona grona pisarzy komedii kryminalnych.
POLECAM...
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2012-12-07
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 278
Dodał/a opinię:
Ewelina-czyta
Tutaj każdy ma jakieś mniejsze lub większe grzeszki na sumieniu.
Monika Olszewska jest w miarę szczęśliwą mężatką i wspólniczką w agencji finansowo-ubezpieczeniowej. Do momentu, kiedy okazuje się, że mąż Aleksander ma...
Marianna upada na schodach i trafia do szpitala. Starsza pani nie tak planowała spędzić te święta... Stefania nie lubi Bożego Narodzenia, odkąd zmarł jej...
- Fuj! ale wstrętny początek dnia!
Więcej