66.
,,Rzeczywistość na trzeźwo czasami jest nie do przyjęcia."
~fragment opisu z okładki książki ,,Wybór"
W drugiej części cyklu Ola i Otto miałam czasem wrażenie, że powieść składa się głównie z alkoholu i łez. Ilość zarówno jednego, jak i drugiego jest w stanie zatopić nawet najwytrwalszego czytelnika, chyba że ten... nauczy się pływać. W wielu opiniach recenzenci skupili się na ganieniu charakteru Olgierdy, twierdząc że zdecydowanie powinna zmienić osobowość, przestać pić, mniej płakać i zauważyć, iż świat nie kręci się wokół niej. Szczerze mówiąc, nie rozumiem dlaczego. Postać przedstawiona w książce ma prawo być irytująca, jeżeli taki jest zamysł autorki. Przecież gdyby każdy bohater był porządny i nigdy nie pakował się w kłopoty, nie można by było opisać jego przygód. Dlatego też mam nadzieję, że czytelnicy Aleksandry Rudej ,,nauczą się pływać" i będą oceniać jej książki według zalet bądź wad prozy i pomysłowości, a nie jedynie na podstawie plusów czy minusów postaci.
Dawno, po przeczytaniu jednej z bibliotecznych pozycji, nie byłam tak ciekawa opinii innych ludzi. Ze smutkiem stwierdzam, że większość nich skupiała się wokół postaci Irgi i Oli, czyli wątku romansowego. Bardzo mało osób zwróciło uwagę na inną, równie pasjonującą więź oraz najciekawszego moim zdaniem bohatera, czyli wiernego przyjaciela czarodziejki - Ottona. Krasnolud przedstawia się nie tylko jako postać o bardzo ciekawej konstrukcji charakteru, ale pretenduje również do miana najbardziej rzeczywistej kreacji osobowości w całym cyklu. Łączy w sobie cechy prawdziwego krasnoluda: żyłkę do interesów, przezorność, oszczędność i zdrowy rozsądek oraz atrybuty wymarzonego druha: lojalność, cierpliwość, szczerość i optymizm, nie będąc przy tym sztucznym ani na chwilę. Ma swoje lepsze i gorsze chwile. Właściwie, gdyby nie aparycja karła, z łatwością uwierzyłabym, że to człowiek, którego można spotkać w prawdziwym życiu. A i ze świecą takiego szukać!
-Zrobię podkop i ucieknę- sprzeciwiłam się.
-Z twoim szczęściem podkop się zawali i będziemy musieli cię ekshumować- zauważył Otto.
Oczywiście istnieje możliwość, że pierwsze dwie części cyklu trafiły po prostu na właściwy czas i miejsce w moim życiu. Zjawiły się akurat wtedy, gdy już przez rok smakowałam studenckiego życia i anegdoty dotyczące uczelni bardzo mnie bawiły, podobnie jak przerysowany wizerunek wychowanków i pedagogów uniwersytetu.
Jednak ciągle mam nieodparte wrażenie, że w tych książkach kryje się coś więcej niż ciągnący się wątek romansowy i parę żartów. Jej akcja jest zbyt nieprzewidywalna, główna bohaterka, mimo swoich licznych wad, zapada w pamięć, a magia i religia są zbyt pomysłowe i oryginalne, by nad ich konstrukcją przejść bez zachwytu. Ciężko jest sklasyfikować tę pozycję. Jeżeli przypadnie komuś do gustu, można się w niej zakochać, ale w przeciwnym przypadku, okaże się jednym z większych rozczarowań. To trochę tak jak z zapachem benzyny czy smakiem lukrecji, bardzo rzadko ludzie pozostają wobec nich neutralni.
Niezależnie od wszystkiego, z przyjemnością przyznaję, że zakończenie tomu już drugi raz bardzo mnie zaskoczyło. I to w pozytywny sposób. Absolutnie nie spodziewałam się takiego rozwoju akcji i za oryginalnie zwieńczoną całość przyznaję autorce duży plus.
Uważam, że druga część serii Ola i Otto jest świetną kontynuacją cyklu, choć rozumiem, dlaczego spora część czytelników się z tym nie zgadza. Ze swojej strony, bardzo polecam, w końcu może się okazać, tak jak dla mnie, strzałem w dziesiątkę. Zatem dlaczego nie spróbować?
Informacje dodatkowe o Wybór:
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2012-03-16
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
978-83-7574-650-1
Liczba stron: 476
Dodał/a opinię:
Zuzanna Bukowska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...