O Alice Munro słyszałam wiele pozytywnych opinii, więc tylko czekałam na okazję, aż jej książki wpadną w moje łapki. Udało się to całkiem niedawno, dzięki czemu poznałam „Zbyt wiele szczęścia” tej pisarki, laureatki Nagrody Bookera. Choć za opowiadaniami nie przepadam, to kolejny raz zrobiłam wyjątek, i kolejny raz się nie zawiodłam:).
Dziesięć opowieści, dziesięć różnych historii o ludziach, ich niełatwym życiu, małych tragediach i radościach. Przemoc, uprzedmiotowienie, brak pracy… Tłem jest kanadyjska sceneria, która bardzo przypadła mi do gustu, choć z chęcią widziałabym jej tu więcej. Munro doskonale potrafi ukazać targające bohaterami rozterki, wewnętrzne dylematy i przeżywane w środku emocje. Po mistrzowsku kreśli każdą postać i ze szczegółami przedstawia sytuacje w jakiej się aktualnie znajduje. Wszystko to napisane niezwykle prostym, lekkim, ale i urzekającym językiem.
Mimo, że są to opowiadania, a więc krótka forma, nie będzie zawiedziony ten, kto lubi złożone historie, wielowątkowość i dużą dozę emocji. Dlatego też, zdecydowanie nie da się przeczytać tych opowieści za jednym razem. Zbyt silnie bowiem działają na czytelnika, aż nadto mocno każą przemyśleć liczne kwestie. Powinno się natomiast czytać je niespiesznie, mając czas na zastanowienie się nad przekazem, jaki płynie z każdej historii.
„Zbyt wiele szczęścia” to książka, która pozostaje na dłużej w pamięci i przez poruszaną tematykę wywołuje rozliczne refleksje o otaczającym świecie i złożonych międzyludzkich zależnościach. Polecam wszystkim ceniącym niebanalne lektury o dogłębnym poznaniu ludzkiej natury i obfitujące w silne emocje. Polecam!!!
Moja ocena: 5.5/6
Informacje dodatkowe o Zbyt wiele szczęścia:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2011-05-02
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-08-04549-7
Liczba stron: 412
Dodał/a opinię:
kasandra_85
Sprawdzam ceny dla ciebie ...