Billy 1

Autor: Paulina007
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Czy jak powiem ,że po prostu przechodziłem zorientujesz się ,że kłamię? 

Dlaczego on to robi? – myślała w duchu Billy. Przychodzi tu jak gdyby nigdy nic, uśmiecha się w ,,ten” sposób, trzepocząc swoimi rzęskami. Dobrze wie jak na nią działa. Mimo ,iż była świadoma ,że być może jest 11 kobietą którą tego wieczoru odwiedza nie mogła się powstrzymać od poflirtowania z nim.

- Zorientuje się ,że masz bardzo kiepską i mało oryginalną bajerę – powiedziała próbując w ten sam sposób zamachać powiekami. Zamiast tego rzęsy skleiły się przez maseczkę – Auć.. – jęknęła ,próbując niezgrabnie je rozkleić. 

- Pomogę ci.. – powiedział. Po szybkości z jaką wstał z kanapy widać było ,że tylko czekał na taką okazję. 

- Naprawdę nie trzeba…- pokręciła głową Billy. Pomoc może i owszem by się przydała, jednak za żadne skarby nie chciała by zbliżył się do niej ,a już tym bardziej jej dotknął. Wiedziała ,że wówczas nie będzie siebie kontrolować – Poradzę sobie z tym. Każdy ma inny talent ,moim jest rozklejanie rzęs ,to naprawdę…- ucięła. Chwycił jej nadgarstki i delikatnie odsunął od twarzy. Nie protestowała. Lekko ułożył dłonie przy oku i z gracją rozkleił rzęsy.

- Voila! –powiedział nie odsuwając się od niej ,ani na milimetr. Spojrzał na swoje dłonie ubrudzone maseczką – To naprawdę świństwo Rowshaw… - uśmiechnął się patrząc jej w oczy. Mówił do niej po nazwisku kiedy napięcie między nimi wzrastało, a droga do sypialni stawała się coraz krótsza. Dotknął jej włosów. Billy ucieszyła się w duchu ,że umyła je dzisiaj. Jeszcze pół godziny temu stwierdziła ,że zrobi to rano. Niech żyje damska intuicja!   

Przysunął się bliżej niej i wtulił twarz w jej włosy. 

- Wspomniałem jak bardzo kręci mnie twoja pidżamka? – szepnął, rozwiązując pasek jej szlafroka. Billy roześmiała się ciszo spoglądając na wesołe małpki z bananami , widniejące na materiale. 

-Nie wiedziałam ,że taki z ciebie fetyszysta – powiedziała cicho zarzucając mu ręce na szyj i lekko przyciągając do siebie. Czuła ,że będzie tego jutro żałować.  

- O tak.. Żebyś widziała w czym sam śpię – zamruczał ,a jego ręce powędrowały pod jej pidżamę. Czuła jego ciepły oddech ,ich usta były niebezpiecznie blisko. Wiedziała ,że on tak samo jak ona lubi to ryzyko.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Paulina007
Użytkownik - Paulina007

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2010-07-27 22:59:47