Bo miłość nie jest taka prosta. Każdy ma sumienie. Tom 3, część 3.

Autor: art_roxana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

***

Na strzelnicy nie było nikogo poza Herminą, Brunem i pracownikami, którzy zachowywali się tak jakby ich nie było. Gdy wyjaśnili wszystko nagle się gdzieś rozpłynęli. Oczywiście gdyby tylko potrzebowali pomocy mieli ich wzywać. Pomoc jednak nie była potrzebna, bo Bruno znał się na wszystkim. Spokojnie i dokładnie wyjaśniał Herminie po kolei. Lepszego nauczyciela nie mogłaby sobie zażyczyć. Czuła się przy nim dobrze i nie denerwowała się nawet gdy jej nie wychodziło. Nie wytykał jej błędów ani nie traktował surowo. Był dla niej bardzo życzliwy.

-Może teraz uda mi się ustrzelić chociaż jedną dziesiątkę.- Powiedziała Hermina już nieco zrezygnowana. Strzelanie okazało się jednak trudniejsze niż myślała.

-Musisz wyciągnąć ręce przed siebie tak by w łokciach były sztywne. Naciskając spust staraj się nie poruszać bronią.- Chwycił ją za nadgarstek i pomógł wycelować. Zaczęli sobie mówić na ty, po kilku minutach na strzelnicy. Hermina już wcześniej się tak do niego zwracała i prosiła by i on tak zwracał się do niej. Wtedy odmówił. Teraz tłumacząc wszystko i rozmawiając z nią, wiele razy musiał powtórzyć słowo pani. Doszedł do wniosku, że łatwiej będzie im z tego zrezygnować. Tylko podczas pobytu na strzelnicy.

-Teraz.- Powiedział przyciszonym głosem. Hermina nacisnęła trzy razy na spust. Raz po raz. Gdy już strzeliła opuściła ręce i rzekła.

-Znów poszło w bok.- Miała markotną minę.

-Zaraz się dowiemy. Myślę, że nie poszło ci tak źle.- Wcisnął guzik i tablica do której Hermina strzelała zaczęła podjeżdżać na zamontowanej szynie. Oboje dobrze zaczęli się przyglądać i Hermina w końcu powiedziała:

-A nie mówiłam.- Aby pocieszyć swoją uczennice Bruno odpowiedział:

-Jesteś zbyt wymagająca dla siebie. Jak na pierwszą lekcję poszło ci bardzo dobrze. Spójrz. Dwa strzały trafiły w brzeg ale jeden trafił dziewiątkę.- Podziw jaki starał się okazać sprawił, że Hermina uśmiechnęła się.

-Niech ci będzie.- Bruno odwzajemnił uśmiech. Hermina dziwnie się poczuła patrząc na jego pogodną twarz. Wyglądała bardzo sympatycznie. Na co dzień wydawało się, że nosi maskę która nie wyraża żadnych uczuć. Teraz jego twarz była inna.

-Na dziś koniec?

-Tak. Padam z nóg.- Hermina ściągnęła ochraniacze.

-To kiedy następna lekcja?

-Może w przyszłym tygodniu. O ile będziesz chciał tu ze mną przyjechać.- Zażartowała.

-A czemu miałbym nie chcieć?- Spytał zdziwiony.

-Taka uczennica jak ja potrafi wykończyć.

-Jesteś bardzo pojętną uczennicą. Chętnie przyjadę tu z tobą jeszcze raz.- Nie powiedziała już nic tylko się uśmiechnęła lekko kręcąc głową. Bruno zajął się odpinaniem ochraniaczy. Po chwili podszedł do nich również ktoś z obsługi strzelnicy. Gdy byli już gotowi wsiedli do limuzyny i wrócili do domu. Hermina od razu spostrzegła zmianę Bruna. Stał się bardziej milczący, miał chłodny wyraz twarzy. Nie rozumiała dlaczego tak robi.

***

Gdy wzięła prysznic i założyła ulubione luźne ubranie od razu poczuła się lepiej. Od ciężkiej kamizelki do tej pory miała lekkie otarcie na ramionach. Usiadła na tarasie ze szklanką wody. Dzień miał się już ku końcowi ale słońce jeszcze nie zaszło. Patrzyła na ogród i rozmyślała co by mogła w nim jeszcze zmienić. Po chwili z zadumy wyrwała ją jedna ze służących. Powiadomiła o kolacji, która już na nią czekała. Hermina upiła jeszcze łyk i skierowała się do jadalni.

-Jak ci poszło strzelanie?- Zapytała Lidia gdy Hermina siadała do stołu.

-Nie najlepiej. Ale to całkiem ciekawe zajęcie.

-Nie wątpię.- Lidia nakładając sobie na talerz zaczęła:

-Ostatnio zauważyłam, że twoja biblioteka znacznie się powiększyła.- Hermina przytaknęła jednak nie sądziła, że aż tak widocznie.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
art_roxana
Użytkownik - art_roxana

O sobie samym: Pisanie to moje hobby, nie zawsze wychodzi idealnie. Chętnie wczytuję się w opinię innych. Uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania. Szanuję to i chcę, aby inni szanowali moje.
Ostatnio widziany: 2024-02-25 16:54:12