Bo miłość nie jest taka prosta. Tom 1, cześć 6.

Autor: art_roxana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-Ty też od samego rana tutaj?- Zauważyła.

-Jestem w pracy, tak samo jak ty.- Wpuścił ją do pomieszczenia, wszedł zaraz za nią i zamknął drzwi. Pomógł ściągnąć jej płaszcz. Wtedy zauważyła, że jego twarz zrobiła się jakaś inna, przyjemniejsza. Nic na to nie powiedziała, mruknęła za to do siebie:

-Od czego tu teraz zacząć.- Wiktor natychmiast odpowiedział. Nie zdawała sobie nawet sprawy, że to usłyszy.

-Może od kawy? Nie piłem dziś jeszcze.- Jego głos był całkiem inny niż kilka chwil temu. Miły i życzliwy. Do tego jego chód stał się luźniejszy, nie był już tak dziwnie wyprostowany.

-Ja też, bo i tak ciśnienie mam już zbyt wysokie.

-Zrobię dwie małe.- Rzucił.

-Jak chcesz.- Podszedł do ekspresu i go załączył. Roxana podeszła do biurka i zaczęła  wyszukiwać potrzebnych narzędzi. Po kilku chwilach była gotowa do pracy. Podeszła jeszcze do jednej z kilku szafek i wyciągnęła długą tunikę. Był to jej fartuch. Ściągnęła sweter i ubrała ją. Wiktor podszedł i postawił tacę z filiżankami na biurku.

-Gdzie jest rzutnik?- Wtedy zdała sobie sprawę z tego, że go nie ma. Jej towarzysz uśmiechnął się.

-Mam dla ciebie niespodziankę.

-Jaką?- Podszedł do ściany która dzieliła pomieszczenie na pół.

Rozsunął ją, ponieważ była zrobiona z drewnianych drzwi przymocowanych do rolet. Za nimi znajdował się stelaż na którym pod kawałkiem płótna coś było. Roxanie serce mocniej zabiło.

-Podejdź i ściągnij zasłonę.- Chciał aby zrobiła mu ten zaszczyt.

-To jest oryginał. Tak?- Spytała.

-Sama zobacz.- Można było odnieść wrażenie, że Wiktor to fundator a Roxana to dziecko, któremu pozwolono obejrzeć wymarzony prezent. Cieszyło go, że to właśnie on miał okazję pokazać go jej i móc zobaczyć jak zareaguje. Ściągnęła płótno.

-Amor i psyche.- Chłonęła każdy fragment dzieła. Mimo wszystko było to dla niej coś niezwykłego.

-Zgadza się.- Dodał dumnie.

-Wspaniałe.- Zapomniała się na chwilę i podziwiała dzieło.

-Dwie gołe babki i wszyscy się tak zachwycają.- Przewrócił oczami.

-Nie zrozumiesz.- Powiedziała patrząc na obraz.

-Cóż, nie każdy jest idealny.- Wskazał jej rzeczy.

-Tu jest stojak, płótno, farby. Przeniosłem to, kiedy przywoziliśmy tu obraz.

-Stelaż, nie stojak...- Zamilkła.

***

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
art_roxana
Użytkownik - art_roxana

O sobie samym: Pisanie to moje hobby, nie zawsze wychodzi idealnie. Chętnie wczytuję się w opinię innych. Uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania. Szanuję to i chcę, aby inni szanowali moje.
Ostatnio widziany: 2024-02-25 16:54:12