EFEKT MOTYLA

Autor: wolfhorse
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- W jaki sposób?

- Podobno skuteczny. I bez politycznych konsekwencji. Możemy z nim zawrzeć kontrakt na korzystnych dla obu stron warunkach.

Ptaszyński milczał. Na zewnątrz zachował twarz pokerzysty, ale wewnątrz aż się gotował. Nie dość, że ten szpieg odrzuca jego propozycję, to na dodatek jeszcze śmie stawiać warunki. Najchętniej posłałby go do diabła, ale właściwie nie miał wyjścia.

- Mów dalej – burknął.

- Jeśli się zdecydujemy, to w żadnym wypadku nie będziemy go inwigilować, ani robić nic na własna rękę. Dajemy mu miesiąc czasu. On, w razie porażki, ponosi wszystkie koszty. Płatność po wykonaniu zadania.

- Masz inny pomysł?

- Nie.

- Ufasz mu?

- Tak. A poza tym nie widzę lepszego wyjścia. No i nie ma czasu. Negocjacje się kończą. Dlatego musimy dać odpowiedź do końca tygodnia.

- Jasna cholera, facet przyciska nas do muru. Muszę to przemyśleć.

- I jeszcze jedno.

- Co znowu?

- On nie chce mieć żadnego formalnego związku z naszymi służbami. Szwajcarska firma, sam rozumiesz.

- Więc jak to sobie wyobraża? - ton głosu Ptaszyńskiego świadczył o jego skrajnej irytacji.

- Chce podpisać kontrakt z ministerstwem skarbu, na doradztwo. Myślę, że to nie jest głupi pomysł.

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
wolfhorse
Użytkownik - wolfhorse

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2018-06-01 12:41:34